Kamil Kurosz, były działacz Nowoczesnej z Przemyśla, wygrażał politykom PiS w mediach społecznościowych "fizyczną eliminacją". W końcu został zatrzymany przez policję w związku z szerzeniem mowy nienawiści i groźbami karalnymi.
- Polsce jak nigdy potrzebny jest wariant rumuński. Jestem coraz bliższy decyzji o poświęceniu się dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i fizycznej eliminacji kaczego ch...ka - pisał na Twitterze szerzej nikomu nieznany internauta. Okazało się, że jest nim działacz przemyskiego koła Nowoczesnej, Kamil Kurosz.
Przeciwnik PiS w sieci deklarował, że "pisowską zarazę należy unicestwić" oraz proponował "ostateczne rozwiązanie kwestii pisowskiej". Do takich wpisów Kurosza zmotywowały poglądy Waldemara Kuczyńskiego - były polityk zasugerował, że wkrótce wyborcy powieszą przedstawicieli obozu władzy w Warszawie. To właśnie pod tym wpisem uaktywnił się Kurosz.
- Panie Kaczyński i jego pomocnicy, róbcie tak dalej, a prędzej czy później wzbierze gniew ludzi i wywloką was z gabinetów, siedzib i mieszkań. I będziecie mieli szczęście, jeśli was nie powieszą. Na Placu Konstytucji - napisał Kuczyński.
- Już za późno na litość. Trzeba tą pisowską zarazę unicestwić. Fizycznie - zapowiadał Kurosz w dyskusji pod przestrogą Kuczyńskiego. - Należy utajnić obrady, a następnie spędzić wszystkie pisowskie szumowiny do jednej sali. I wpuścić gaz - dodał rozbawiony.
Działacz Nowoczesnej został w poniedziałek rano zatrzymany przez policję. - Dziś ten pan został przez policję zatrzymany o 7 rano. Jedzie do prokuratury w Rzeszowie. Usłyszy zarzuty - poinformował Maciej Wąsik, poseł PiS oraz wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Kurosz usunął swój profil z Twittera. Od jego aktywności w Internecie odcięła się firma, w której pracował internauta. - Informujemy, że nie identyfikujemy się z prywatnymi treściami prezentowanymi na profilu Kamila Kurosza. Jako firma, stanowczo potępiamy mowę nienawiści i jesteśmy bardzo mocno zaniepokojeni obecną sytuacją. Podjęliśmy natychmiastowe kroki prawne względem naszego pracownika - czytamy w komunikacie Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A. DAS.
To niejedyny przypadek w ostatnich dniach, gdy działacz powiązany z Nowoczesną zamieszcza groźby pod nazwiskiem w sieci. Student Uniwersytetu Warszawskiego, współpracownik Biura Krajowego Nowoczesnej i sztabowiec Koalicji Obywatelskiej z jesieni 2019 roku - Kacper Czechowicz - napisał o działaczce pro-life na Facebooku: - Baba wje...ła się w decyzję kobiecie, która nie chciała dziecka. Je...ć ją nożem.
Czym podpadła mu aktywistka? Zuzanna Wiewiórka zwierzyła się w mediach społecznościowych, że próbowała nakłonić jedną z kobiet do zaniechania aborcji. Czechowicz usunął wulgarny komentarz pod tym wpisem, sprawa zakończy się prawdopodobnie zawiadomieniem organów ścigania.
GW
Inne tematy w dziale Polityka