Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie rozpoczął nabór pacjentów, którzy przebyli chorobę Covid-19 i chcieliby zostać dawcami osocza. Według ekspertów WHO, nie wszyscy wyleczeni z Covid-19 mają przeciwciała i są odporni na kolejne infekcje.
Potrzebne osocze od ozdrowieńców
W Polsce tzw. ozdrowieńców jest około 400. Specjaliści szpitala MSWiA pod kierownictwem prof. dr hab. n. med. Grażyny Rydzewskiej od ponad dwóch tygodni rozwijają projekt podawania osocza ozdrowieńców pacjentom chorym na chorobę Covid-19. Jest on realizowany we współpracy z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA. - To obiecująca metoda, która może przyczynić się do szybszego zwalczenia epidemii – przekonują. Naukowcy swoją hipotezę opierają na tym, że przeciwciała ozdrowieńców obecne w podanym osoczu uruchamiają odpowiedź immunologiczną skierowaną przeciw wirusowi.
Osocze to płynna część krwi, stanowi ok. 55 proc. jej objętości. W jego składzie znajdują się m.in. immoglobuliny, czyli białka odpornościowe, produkowane przez limfocyty B w odpowiedzi na zakażenie. Osocze można pozyskać tylko od dawcy.
Kto może zostać dawcą osocza?
Apel kierowany jest do pełnoletnich mężczyzn, którzy przebyli chorobę i posiadają dwukrotnie ujemny wynik testu w kierunku SARS-CoV-2 pobrany w odstępie co najmniej 24 godzin (wymaz z nosogardzieli). Muszą ważyć nie mniej niż 50 kg i nie przekroczyli jeszcze 65. roku życia.
Ochotnicy mogą kontaktować się pod nr telefonu +48 515 633 105 w godz. 10.00-18.00 lub wysłać maila na adres: COVID-19OSOCZE@gmail.com
Szpital informuje, że miejsce pobierana osocza znajduje się w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa CSK MSWiA ul. Wołoska 137 Warszawa. Proces separacji osocza odbywa się w strefie bezpiecznej i prowadzi do niej osobne wejście. Zapewnia również, że każdy krwiodawca może uzyskać bezpłatnie wyniki swoich badań laboratoryjnych, takich jak oznaczenie grupy krwi, morfologia i badania wirusologiczne.
Dzień oddawania osocza jest wolny od nauki, pracy (nieobecność usprawiedliwiona). Należy tylko pamiętać o zabraniu odpowiedniego zaświadczenia. Szczegóły jak również odpowiedzi na wszelkie pytania – zapewniają przedstawiciele szpitala - zostaną podane telefonicznie bądź mailowo.
100 pacjentów rozpocznie leczenie osoczem
Projekt podawania osocza ozdrowieńców pacjentom chorym na chorobę Covid-19 jest koordynowany przez lek. Adama Tworka i lek. Krzysztofa Jaronia. W przyszłym tygodniu chcą oni podać osocze ozdrowieńców pierwszym pacjentom chorym na koronawirusa.
Zdaniem specjalisty metoda ta może być jedną z opcji terapeutycznych w leczeniu Covid-19. - W naszym projekcie badawczym - podkreśla - chcemy ją głównie zastosować u pacjentów, którzy jeszcze nie wytworzyli ciężkiej postaci choroby. Ale też u tych najciężej chorych. Dawca i biorca osocza muszą być zgodni pod względem grupy krwi.
Podobne próby prowadzone są w innych krajach, głównie w Europie Zachodniej, Rosji, USA i Chinach oraz Korei Południowej.
W Korei Południowej po podaniu osocza wyzdrowiało dwoje zakażonych koronawirusem pacjentów w wieku 67 i 71 lat z ciężkim zapaleniem płuc. Poinformowano o tym w raporcie lekarzy z jednego ze szpitali w Seulu opublikowanym na łamach „Journal of Korean Medical Science”.
Po tych doniesieniach szpitale w Europie i USA zaczęły poszukiwać ozdrowieńców gotowych ofiarować swe osocze, by pomóc innym pacjentom.
Nie wszyscy mają przeciwciała
Kłopot polega na tym, że nie wszyscy ozdrowieńcy mają we krwi przeciwciała. Skuteczność terapii w znacznym stopniu zależy zatem od tego, jak dużo przeciwciała będzie występowało w pobranym osoczu. - Prace ośrodka w Shenzhen w Chinach wykazują, że osocze ma działanie terapeutyczne dopiero w określonym mianie tych przeciwciał. Chcemy dokładnie określić, w jakim momencie to osocze działa najlepiej, i wobec której grupy pacjentów ma najlepsze zastosowanie, by określić poprawne stosowanie tej terapii podczas tej epidemii – wyjaśnia lek. Tworek.
Część ekspertów uważa jednak, że jest za wcześnie, aby mówić o „odporności na koronawirusa”. - Jeśli chodzi o wyleczenie, a następnie ponowne zakażenie, uważam, że nie mamy na to odpowiedzi - powiedział ekspert ds. sytuacji nadzwyczajnych WHO, dr Mike Ryan. Dodał, że naukowcy mogą dokonywać szacunków na podstawie odporności na inne koronawirusy, ale nawet te dane są dość ograniczone.
Wątpliwości wywołał przypadek z Korei Południowej, gdzie 91 pacjentów, którzy wyzdrowieli z Covid-19, ponownie uzyskało wynik dodatni testu mimo początkowego wyniku ujemnego.
Ponad 300 tys. osób z 1,87 mln potwierdzonych zakażonych na całym świecie wyzdrowiało - zauważyli przedstawiciele WHO, dodając, że potrzebują więcej danych, by zrozumieć odpowiedź immunologiczną wyleczonych i to, czy daje ona odporność i na jak długo.
Osocze ozdrowieńców podawano chorym już podczas wielu innych epidemii. Otrzymywali je chorzy zarażeni gorączką krwotoczną wywołaną przez wirusa ebolę, jak i chorzy na SASRS i MERS, choroby wywoływane przez innego typu koronawirusy.
ja
Komentarze
Pokaż komentarze (39)