Rząd będzie powoli odmrażał kolejne gałęzie gospodarki, a początek procesu nastąpi 19 kwietnia. Łukasz Szumowski nie pozostawił wątpliwości: o letnich koloniach możemy w tym roku zapomnieć.
- Będziemy powoli od 19 kwietnia odmrażać gospodarkę. Myślę, że to jest dobra wiadomość, jeśli patrzymy na wartości, jak wygląda koszt tej izolacji - zadeklarował minister zdrowia w programie RMF FM. Szczegóły stopniowego przywracania gospodarki do normalności poznamy w środę i czwartek.
Dla polskiej gospodarki każdy dzień lockdownu to koszt ok. 10 mld złotych. Zdaniem Szumowskiego, nie powinno się jednak rezygnować z większości obostrzeń, ponieważ sytuacja epidemiczna w kraju byłaby bez nich znacznie gorsza.
Rząd zrezygnuje z niektórych ograniczeń, ale dojdą nowe - jak obowiązek zakrywania ust i nosów, który zacznie obowiązywać od 16 kwietnia. - Myślę, że jest dobra wiadomość, jak patrzymy na wartości, jak wygląda koszt tej izolacji, która jest skuteczna. Gdyby nie ona, mielibyśmy dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy chorych - ocenił Szumowski. Wcześniej rzecznik rządu Piotr Muller rozważał możliwość przywrócenia ruchu w sklepach jak przed pandemią oraz rekreacji w lasach.
Jednak o wakacjach takich, jakie pamiętamy z ubiegłych lat, musimy zapomnieć na czas walki z koronawirusem.
Możemy zakładać, że w wakacje nie będzie kolonii, nie będzie obozów dla młodzieży.
- O takich wakacjach, jakie mieliśmy do tej pory, możemy zapomnieć. Możemy zakładać, że w wakacje nie będzie kolonii, nie będzie obozów dla młodzieży - powiedział szef resortu zdrowia.
Pandemia SARS-CoV-2 ma potrwać nawet do roku. - Nie ma żadnych danych naukowych, które mówią, że epidemia wygaśnie latem. Na świecie, gdzie temperatury są dużo wyższe, niż w Polsce, wirus jest obecny. Z epidemią będziemy borykać się przez rok. Tyle w mojej ocenie będzie trwała epidemia - przyznał Szumowski.
Robert Mazurek zapytał ministra zdrowia, czy zmienił zdanie o skuteczności maseczek. Miesiąc temu Szumowski przekonywał, że ta ochrona nie gwarantuje bezpieczeństwa na ulicach w kontakcie z potencjalnym zakażonym. - Wtedy nie mieliśmy wirusa w populacji w takiej ilości jak teraz, coraz więcej go mamy, więc szansa, że my będziemy zarażać innych jest znacznie większa - zaznaczył polityk. Szumowski zdania na temat maseczek nie zmienił.
Na pytanie, czy odbędą się wybory prezydenckie, minister odparł: - Czekam na ocenę przez GIS procedury wyborów korespondencyjnych i w tym tygodniu przedstawię swoje rekomendacje. (...) Na pewno wybory korespondencyjne są bezpieczniejsze dla ludzi, przecież korzystamy z wysyłkowej formy kontaktu między nami, ale chciałbym znać wszystkie szczegóły, żeby móc wydać takie rekomendacje - podkreślił Szumowski.
GW
Inne tematy w dziale Rozmaitości