Szacunkowa wartość pakietu antykryzysowego to ok 212 mld zł - podał premier Mateusz Morawiecki. Dla ochrony przed utratą pracy proponuje się m.in. wypłatę środków do wysokości 80 proc. minimalnego wynagrodzenia dla osób mających własną działalność gospodarczą, pracujących na umowę o dzieło lub zlecenie.
W środę odbyła się Rada Gabinetowa poświęcona pakietowi pomocowemu dla gospodarki w związku z negatywnymi skutkami epidemii koronawirusa. Po posiedzeniu, premier Mateusz Morawiecki poinformował na Facebooku o powstaniu projektu pod nazwą: Gospodarcza i społeczna tarcza antykryzysowa dla bezpieczeństwa przedsiębiorstw i pracowników w związku z pandemią wirusa SARS-Cov-2.
Premier powiedział, że pakiet - będący odpowiedzią na kryzys, który dotknie nas w związku z epidemią koronawirusa - składa się z pięciu filarów. – Szacunkowa wartość całego pakietu to około 212 mld zł v poinformował.
Pierwsza część pakietu - mówił premier - to filar obrony pracowników przed utratą miejsc pracy. – Są to działania osłonowe dla rynku pracy, po to, żeby w solidarny sposób pracownik, pracodawca, przedsiębiorca, ale i państwo partycypowali w ochronie miejsc pracy – oświadczył.
Morawiecki poinformował, że dla przedsiębiorców, którzy spełnią kryteria związane ze spadkiem obrotów, zarejestrowaniem straty finansowej, państwo pokryje 40 proc. wynagrodzenia pracowników do wysokości średniego wynagrodzenia w gospodarce krajowej; co najmniej drugie 40 proc. pokrywa pracodawca. – Jestem przekonany, że dzięki temu parę milionów osób, może nawet 3-4 mln osób, będzie bezpieczniejsze na rynku pracy – powiedział premier.
Ponadto, szef rządu przekazał, że dla osób prowadzących własną działalność gospodarczą, pracujących na umowę-zlecenie lub na umowę o dzieło będzie możliwość wypłaty środków do wysokości 80 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Morawiecki poinformował również, jeśli zapadnie decyzja o przedłużeniu zamknięcia szkół, przedszkoli, żłobków, zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci do lat 8 będzie przedłużany o kolejne dwa tygodnie.
Wsparcie dla służby zdrowia
– Chcemy alokować co najmniej 7,5 mld zł dodatkowych środków na jednoimienne szpitale zakaźne, na wsparcie dla służby zdrowia, materiały ochronne, wszelkie inne sprzęty medyczne, aparaturę medyczną, która jest niezbędna w walce z wirusem, ale także w modernizacji całej bazy szpitalnej, całej bazy podstawowych jednostek opieki zdrowotnej – powiedział Morawiecki.
Ta część pakietu - podkreślił szef rządu - jest bardzo potrzebna dla „unowocześnienia naszej infrastruktury medycznej”.
Fundusz na modernizację
– Zbudujemy fundusz, który będzie opiewał na wysokość co najmniej 30 mld zł i będzie używany na wzmocnienie wydatków na drogi samorządowe, cyfryzację, modernizację szkół, transformację energetyczną, ochronę środowiska, przebudowę elementów infrastruktury całego państwa: energetycznej, telekomunikacyjnej, internetowej, drogowej, kolejowej. I są to środki niezależne od jakichkolwiek funduszy europejskich – stwierdził szef rządu.
Przy okazji wyjaśnił, że unijne środki dla Polski na walkę z koronawirusem nie są nowymi środkami. – Są to środki przyznane w poprzedniej perspektywie budżetowej 2014-2020, środki, które Polska świetnie zagospodarowuje – powiedział premier.
Chodzi o kwotę 7,4 mld euro z polityki spójności na lata 2014-2020. W poniedziałek Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało w komunikacie, że ani Polska, ani żaden inny kraj członkowski, nie otrzymała dodatkowych środków z UE na walkę z zagrożeniem powodowanym przez koronawirusa.
Gwarancje kredytowe dla przedsiębiorców
II filar rządowego planu przeciwdziałania gospodarczym skutkom epidemii koronawirusa to gwarancje kredytowe i rozwiązania dostarczające płynności dla przedsiębiorców - oświadczył w środę premier Mateusz Morawiecki.
Jak mówił na konferencji po posiedzeniu Rady Gabinetowej Morawiecki, II filar planu, skierowany do przedsiębiorców to gwarancje kredytowe, finansowanie leasingu operacyjnego dla firm transportowych, mikropożyczki dla przedsiębiorców do 5 tys. zł.
Dodał, że to także szereg rozwiązań o charakterze gwarancyjnym i płynnościowym, dostarczanych przez PFR, BGK i ARP. – Te instytucje rozwojowe, które służą swoją bazą kapitałową dla wzrostu gospodarczego w Polsce, dzisiaj będą służyć do zamortyzowania spadku tego wzrostu. Taka jest ich rola – oświadczył Morawiecki.
Jak stwierdził na konferencji szef rządu, całość programu, składającego się z pięciu filarów, ma szacunkową wartość 212 mld zł i jest to „5 filarów - mocna odpowiedź, najlepsza z możliwych na kryzys, który niewątpliwie nas dotknie”.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił na konferencji prasowej, że na zakończenie Rady Gabinetowej powiedział premierowi, wicepremierom oraz ministrom, że ten program przelany na teksty ustaw, musi być gotowy w tym tygodniu. – Taka jest potrzeba, taka jest oczywista sytuacja, z którą mamy dzisiaj do czynienia. Musimy działać szybko, musimy działać sprawnie. Trzeba budować w jak największym stopniu ten obszar bezpieczeństwa i zabezpieczenia dla Polaków, dla polskiej gospodarki – mówił prezydent. Wyraził też przekonanie, że uda się to zrealizować.
„Zamortyzować spadek wzrostu”
Gwarancje kredytowe, mikropożyczki dla przedsiębiorców w wysokości 5 tys. zł, leasing operacyjny dla sektora transportowego - są wśród działań zapisanych w pakiecie antykryzysowym przedstawionych w środę przez premiera Mateusza Morawieckiego po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
Premier powiedział, że jedna z części pakietu skierowana jest do przedsiębiorców i zakłada m.in. gwarancje kredytowe, zapewnienie płynności, mikropożyczki dla przedsiębiorców do wysokości 5 tys. zł, leasing operacyjny dla sektora transportowego.
– Tutaj jest szereg rozwiązań o charakterze gwarancyjnym, płynnościowym, dostarczanych przez zarówno przez Polski Fundusz Rozwoju, Bank Gospodarstwa Krajowego, Agencję Rozwoju Przemysłu, w więc te nasze instytucje rozwojowe, które zbudowaliśmy w ostatnich latach, i które służą swoją bazę kapitałową dla wzrostu gospodarczego w Polsce – powiedział premier.
Zaznaczył, że instytucje te będą teraz służyły „dla zamortyzowania spadku wzrostu gospodarczego w Polsce”.
Kolejna część pakietu ma służyć zapewnieniu bezpieczeństwa „depozytów, lokat, płatności, wpłat, wypłat”, czyli funkcjonowania całego systemu finansowego.
– W bardzo bliskiej współpracy z Narodowym Bankiem Polskim - a jest to niezależny bank centralny, wczoraj pokazał swój pakiet, we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego i w koordynacji tych prac z ministrem finansów, zaproponowaliśmy pakiet kapitałowy, płynnościowy, który ma służyć jak ochrona dla naszych środków depozytowych, po to, żeby Polacy czuli się bezpiecznie, żeby pieniądze w bankomatach były, bo one są i one będą. O tym mogę z całą mocą zapewnić – podkreślił premier.
Szef rządu dodał, że „nie ma tutaj żadnego ryzyka i odpowiednie mechanizmy flankujące, ubezpieczające”, zostały w pakiecie zaproponowane i - jak dodał - „właściwie już na dniach one są wdrażane”.
Ponadto, aby zapobiegać „żerowaniu na obecnej sytuacji” poprzez windowanie cen, rząd chce doprowadzić do sytuacji, żeby „Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, i inne urzędy regulujące ceny, czuwały we właściwy sposób nad rynkiem od strony cen proponowanych przez przedsiębiorców”.
KW
Inne tematy w dziale Gospodarka