Do tej pory w Polsce potwierdzono 51 przypadków zakażenia koronawirusem. Jedna osoba hospitalizowana w Poznaniu zmarła. Sądy i urzędy wygaszają działalność. Episkopat rekomenduje modlitwę w domu zamiast mszy w kościele.
Pierwsza ofiara śmiertelna koronawirusa
W poznańskim szpitalu zmarła 57-letnia kobieta zakażona koronawirusem. To pierwsza ofiara śmiertelna SARS-Cov-2 w Polsce. Jej stan był ciężki. Cierpiała też na inne schorzenia - podał resort zdrowia.
Jak podało Ministerstwo Zdrowia, przedstawiając stan z czwartku, 384 jest osób hospitalizowanych, 2 736 objęto kwarantanną, a 14 841 nadzorem epidemiologicznym. Obecnie osoby, u których wykryto tę chorobę, przebywają m.in. w placówkach we Wrocławiu, Warszawie, Ostródzie, Szczecinie, Poznaniu, Krakowie, Łańcucie, Zielonej Górze. Minister zdrowia szacuje, że w przyszłym lub następnym tygodniu liczba zachorowań może sięgnąć tysiąca.
Poznańska prokuratura zażądała dokumentacji medycznej pacjentki zmarłej z powodu koronawirusa. W lokalnych mediach pojawiły się informacje, że zanim trafiła do izolatki, była umieszczona na sali wieloosobowej, a podczas jej diagnozowania doszło do wielu nieprawidłowości.
- W tej chwili prokurator zażądał dokumentacji medycznej zarówno ze szpitala w Puszczykowie, jak i na ul. Szwajcarskiej w Poznaniu. Po zapoznaniu się z tą dokumentacją, po przeanalizowaniu sprawy – będzie podejmował dalsze działania i ewentualne dalsze decyzje” – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak.
Koronawirus a polityka
Ponad dwie godziny przedstawiciele opozycji parlamentarnej omawiali z premierem Mateuszem Morawieckim możliwości współpracy w walce z koronawirusem. Przedstawili też propozycje działań antykryzysowych, w tym wsparcia dla pracowników i przedsiębiorców.
Senat z opóźnieniem rozpoczął obrady. Miał głosować m.in. nowelizację specustawy o koronawirusie, ale że marszałek Senatu chciał poprzedzić ją głosowaniem nad zmianami w regulaminie Senatu, parlamentarzyści PiS zerwali quorum opuszczając izbę. Emocje podgrzewała informacja, że jeden z senatorów poddał się testom na koronawirusa.
Szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że organizowana jest obecnie sieć szpitali jednoimiennych zakaźnych. W Polsce ma zostać przekształconych 19 szpitali, które będą mogły hospitalizować zakażonych koronawirusem. Część z nich już wytypowano.
- Te szpitale będą do poniedziałku w gotowości na przyjmowanie chorych, zarażonych koronawirusem. W każdym województwie co najmniej jeden szpital, w niektórych województwach, tam, gdzie jest większa liczba ludności, tych szpitali będzie więcej - zapowiedział minister.
Jak zaznaczył minister, taki szpital ma też możliwość leczenia chorych na różne inne schorzenia, m.in. gabinety zabiegowe. Placówki mają też obowiązek zabezpieczyć miejsca, izby i sale porodowe dla zarażonych kobiet w ciąży.
Szumowski zaznaczył, że w każdym szpitalu ma być co najmniej 10 procent łóżek respiratorowych, gdzie można będzie pomóc pacjentom w najcięższym stanie. Jak powiedział minister, te szpitale będą finansowane przez NFZ, "choćby stały puste".
Część szpitali miejskich i rejonowych odwołuje planowane zabiegi oraz zamyka poradnie.
Dyspensa od pójścia do kościoła
Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski poinformowała, że "mając na uwadze zagrożenie zdrowia oraz życia" rekomenduje biskupom diecezjalnym udzielenie dyspensy od obowiązku niedzielnego uczestnictwa we mszy świętej do 29 marca niektórym grupom wiernych. Dotyczy to osób w podeszłym wieku, z objawami infekcji, a także dzieci i młodzieży szkolnej oraz dorosłych, którzy sprawują nad nimi bezpośrednią opiekę. Dyspensę mogą otrzymać również osoby, które czują obawę przed zarażeniem.
"Skorzystanie z dyspensy oznacza, że nieobecność na Mszy niedzielnej we wskazanym czasie nie jest grzechem. Jednocześnie zachęcamy, aby osoby korzystające z dyspensy trwały na osobistej i rodzinnej modlitwie. Zachęcamy też do duchowej łączności ze wspólnotą Kościoła poprzez transmisje radiowe, telewizyjne lub internetowe" - podkreślono w komunikacie.
Wielu biskupów w odpowiedzi na apel KEP wydało komunikaty o dyspensie dla wiernych.
Sytuacja w sądach
W związku zagrożeniem koronawirusem Ministerstwo Sprawiedliwości zarekomendowało w okresie od 13 do 31 marca 2020 r. przesuwanie terminów rozpraw w postępowaniach, które nie mają naglącego charakteru. Są jednak wyjątki od tego zalecenia:
- sprawy dotyczące zastosowania i przedłużenia tymczasowego aresztowania oraz te, w których orzeczono środek zabezpieczający w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym;
- sprawy rozpoznawane w postępowaniu przyspieszonym oraz zagrożone przedawnieniem karalności czynu albo przedawnieniem wykonania kary sprawy;
- sprawy dotyczące zwolnienia osoby pozbawionej wolności z zakładu karnego lub aresztu śledczego albo niezbędne do wykonania takiej kary;
- sprawy związane z odebraniem władzy rodzicielskiej oraz dotyczące umieszczenia nieletniego w schronisku dla nieletnich;
- sprawy dotyczące osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób oraz związane z przeciwdziałaniem przemocy w rodzinie, a także z wykonaniem Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Ministerstwo zwróciło uwagę, że konkretne decyzje, co do możliwości odłożenia terminów rozpraw, należą jednak wyłącznie do sędziów i prezesów sądów, zgodnie z zasadą niezawisłości sędziów i niezależności sądów.
O czasowym odwołaniu rozpraw z wyjątkiem najpilniejszych spraw oraz publikacji orzeczeń w sprawach karnych poinformował już m.in. Sąd Okręgowy w Warszawie, Krakowie, Białymstoku, Opolu i wielu innych miastach.
Ze względu na koronawirusa w okresie od 16 do 31 marca odwołane zostały też wszystkie rozprawy i inne posiedzenia jawne w Sądzie Najwyższym. Przesunięciu uległo też zwołane na 17 marca Zgromadzenie Ogólne SN, które miało wybrać kandydatów na I prezesa. Odbędzie się ono 31 marca.
Spore ograniczenia wprowadzają też urzędy w Polsce. Apelują, by w miarę możliwości sprawy załatwiać telefonicznie. "Jeśli sprawa, którą masz do załatwienia, nie jest pilna, odłóż osobistą wizytę w miejskiej placówce" - pisze w komunikacie stołeczny ratusz. Z podobnym apelem wystąpił m.in. ZUS.
Co z meczami piłki nożnej?
Kapitan Wisły Kraków Jakub Błaszczykowski zaapelował za pośrednictwem mediów społecznościowych do "Władz Polskiej Piłki" o zawieszenie rozgrywek na kilka tygodni.
Zarząd PZPN zdecydował w czwartek na nadzwyczajnym posiedzeniu o kontynuacji rozgrywek piłkarskich w kraju na trzech najwyższych szczeblach zgodnie z terminarzem. Jednocześnie podjęto decyzję ws. rozwiązań na wypadek, gdyby ligowa rywalizacja musiała być jednak przerwana.
Błaszczykowski zaapelował o ponowne przemyślenie tej decyzji. "Jestem za" - napisał na Twitterze Zbigniew Boniek w odpowiedzi na apel Jakuba Błaszczykowskiego. Prezes PZPN oczekuje jednak ustalenia szczegółów między piłkarzami a klubami.
Giełda w dół
Czwartek był kolejnym dniem, kiedy indeksy na warszawskim parkiecie świecą na czerwono. WIG20 po godz. 15 spadał o 10,29 proc., do poziomu 1350,64 pkt. Indeks WIG po godz. 15 tracił 10,09 proc. i wynosił 38252,22 pkt, a mWIG40 zniżkował o 10,25 proc., do poziomu 2866,64 pkt.
Ok. godz. 14.50 amerykańska waluta umacniała się wobec złotego do 3,86 zł; euro umacniało się wobec polskiego złotego do 4,345 zł, a frank szwajcarski do 4,11 zł. Polski złoty umacniał się za to wobec funta - do 4,926 zł.
Handel na amerykańskich giełdach został wstrzymany na 15 minut po tym, jak indeks S&P 500 spadł o 7 proc. ok. godz. 14.35 czasu polskiego (9.35 w Nowym Jorku) - wynika z notowań podawanych przez agencję Bloomberga. Do tego czasu indeks S&P 500 spadł o 7 proc., Dow Jones Industrial zniżkował o ponad 7 proc., a Nasdaq poszedł w dół o 6,6 proc.
Ekonomiści prognozują, że spadki na giełdzie papierów wartościowych mogą potrwać kilka tygodni.
ja
Inne tematy w dziale Rozmaitości