Prezydent Andrzej Duda odwiedził dzisiaj Kozienice. fot. PAP
Prezydent Andrzej Duda odwiedził dzisiaj Kozienice. fot. PAP

Duda w Kozienicach o sędziach: Wiecie kto protestuje?

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 142

Prezydent Andrzej Duda odwiedził dzisiaj Kozienice. Poruszył tam m.in. sprawę reformy wymiaru sprawiedliwości oraz protestów sędziowskich.

Przez większość czasu prezydent Andrzej Duda skupiał się na osiągnięciach swojej prezydentury. Mówił, że w ciągu ostatnich 5 lat udało się otworzyć nowe komisariaty policji, które "większość PO-PSL masowo zamykała". Dodał, że dzięki uszczelnieniu luki podatkowej oraz skutecznej walki z mafiami VAT-owskimi udało się zapewnić finansowanie programów 500+ oraz 13. emerytury.

- Dziękuję państwu za wasz głos w 2015 roku, bo dzięki temu miałem okazję uczestniczyć w wielkim dziele naprawy Rzeczpospolitej. Ale nie wszystkim jest to w smak, bo utracili swoje przywileje. Oni je utracili, bo im się one nie należały, wiecie państwo o czym myślę - o emeryturach, które zostały obniżone tym, którzy w poprzednim systemie służyli sowieckiej Rosji - oznajmił Andrzej Duda.


Prezydent w dalszej części przemowy odniósł się także do reformy wymiaru sprawiedliwości. - Ona musi być kontynuowana i wierzę, że my konsekwentnie naprawimy system sprawiedliwości tak, żeby ludzie nie mówili że polskie sądy są niesprawiedliwe. Że polskie państwo jest nieuczciwe, bo nieuczciwe są sądy - wyznał Andrzej Duda.

Prezydent odnosił się także do protestów, które w ciągu ostatnich 5 lat dotyczyły najrozmaitszych spraw, głównie dot. praworządności. - Przecież państwo wiecie, kto protestuje. Ci, o których wcześniej mówiłem. Ci, którym emerytury liczono w dziesiątkach tysięcy dano zwykłą, przeciętną emeryturę (...). To jest tak straszna krzywda za to, że uczestniczyli w ciemiężeniu Polaków przed 40 lat? - pytał Andrzej Duda.

- Czy nie jest zdumiewające, że pewna grupa sędziów w Polsce najbardziej protestuje przeciwko Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego? Oni sprzeciwiają się prawdziwej, rzeczywistej odpowiedzialności dyscyplinarnej. Faktycznie istniejącej a nie na papierze dawanej "kolega koledze". To jest coś niepojętego - dodał prezydent.

KJ

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj142 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (142)

Inne tematy w dziale Polityka