Jesienią Wisła Kraków okupowała czerwoną latarnię PKO Ekstraklasy, zaliczając po drodze 10 porażek z rzędu. Zasłużony klub tracił tyle bramek, ile chciał wbić im rywal. Po zmianie trenera na Artura Skowronka i dokonaniu kilku ciekawych transferów, Wisła pnie się w górę tabeli i wygrała w aż pięciu kolejnych meczach ligowych.
Jeszcze trzy miesiące temu kibice z Reymonta godzili się powoli z myślą, że jeśli były mistrz Polski utrzyma się w najwyższej klasie rozgrywkowej, to będzie potrzebował cudu. Symbolem nieporadności Krakowian była katastrofalna postawa w Warszawie, gdzie pod koniec października ulegli Legii aż 0:7. Obrona Wisły popełniała szkolne błędy, nie potrafiła nawet wybić piłki z własnego pola karnego. Łącznie zespół Macieja Stolarczyka, licząc od porażki z Wisłą Płock, zanotował 10. porażek. Do tego Wisłę trapiła fatalna kondycja finansowa - mimo niewielkiej poprawy po przejęciu udziałów w klubie przez trio Jarosław Królewski-Jakub Błaszczykowski-Tomasz Jażdżyński i uporządkowaniu sytuacji z grupą przestępców "Sharks".
Z trenerem rozwiązano kontrakt, na jego miejsce przyszedł Artur Skowronek. Wcześniej prowadził on Stal Mielec, Widzew Łódź, GKS Katowice czy Pogoń Szczecin, ale nigdzie na dłużej nie zagrzał miejsca. Zwolniony z Wisły Stolarczyk od marca 2020 roku poprowadzi młodzieżową reprezentację Polski do lat 19. Nikt nie spodziewał się, że efekt "miotły" Skowronka przyniesie tak szybko efekty.
Jeszcze pod koniec 2019 roku Wisła Kraków przerwała katastrofalną passę porażek, pokonując w grudniu Pogoń Szczecin 1:0 i ŁKS Łódź 4:2. Sześć dopisanych "oczek" nie pozwoliły na wydostanie się ze strefy spadkowej, ale były dobrym prognostykiem na rundę wiosenną PKO BP Ekstraklasy. Nieco optymizmu w serca kibiców "Białej Gwiazdy" wlały transfery.
Do Krakowa przybyli Georgi Zhukov, a w ramach wypożyczenia Alon Turgeman , Mateusz Hołownia i Hebert. Ciekawym nabytkiem może okazać się napastnik z włoskiej Hellas Verona Lubomir Tupta. Nowa Wisła mocno weszła w wiosenną rundę. Wygrała z faworytem Jagiellonią Białystok 3:0, a na szczególne wyróżnienie zasługiwał rezerwowy 17-letni Aleksander Buksa z golem wieńczącym wysokie zwycięstwo. Już w debiucie bramkę zdobył Turgeman. Wielu ekspertów wieszczyło, że będzie to znacząca postać w ekstraklasie, ale wypożyczony z Austrii Wiedeń snajper doznał fatalnej kontuzji.
- To jest poważniejsza sprawa, bo pojawiło się nawet odłamanie kości. Staw skokowy jest złożony i nie dość, że jest podkręcony, to doszło do uszkodzenia kości. Trzeba trochę poczekać na jego powrót - poinformował trener Wisły Skowronek.
W bólach Wisła pokonała w Lubinie Zagłębie 1:0, ale ozdobą spotkania była z kolei sprytny strzał Vukana Savicevica na wagę trzech punktów.
W ostatnią niedzielę Wisła Kraków uporała się przed własną publicznością z Koroną Kielce 2:0. Bramki zdobywali Buksa i Jakub Błaszczykowski. Kapitan "Białej Gwiazdy" popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, a jego bramka przypadła do gustu również prowadzącym profil w mediach społecznościowych Borussi Dortmund. Błaszczykowski przez wiele lat stanowił o sile ofensywnej niemieckiego klubu. Prawy skrzydłowy walczy nie tylko o utrzymanie Wisły w ekstraklasie, ale też o wyjazd na Euro 2020.
Wisła z Koroną musiała się mocno napocić, by trzy punkty zostały w Krakowie. Kielczanie mieli przewagę, oddali więcej strzałów na bramkę, a "Biała Gwiazda" złapała mocny luz i stwarzała wiele sytuacji dopiero po czerwonej kartce dla gospodarzy. Na wyróżnienie ponownie zasługiwał Zhukov - pomocnik z Kazachstanu prezentuje dojrzałość i dobry przegląd pola. Warto przypomnieć, że w barwach Astany grał w Lidze Mistrzów. Obiecująco zapowiadała się obecność Heberta w środku defensywy Wisły, ale niemal od razu po debiucie Brazylijczyk doznał urazu. Rafał Janicki, tak mocno krytykowany za postawę w rundzie jesiennej w zastępstwie za nowego piłkarza spisuje się na razie bez zarzutu.
- Progresywnie do przodu, nie możemy się zdrzemnąć ani na moment w kolejnych meczach. Wciąż daleko do sukcesu - napisał przytomnie na fali ostatniej serii "Białej Gwiazdy" Jarosław Królewski, jeden z zarządców klubu z Reymonta.
Po fatalnej jesieni Wisła Kraków zajmował przedostatnie 15. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy z mizernym dorobkiem 17 punktów i stratą 4 "oczek" do Arki Gdynia, która pozostawała poza strefą spadkową. Po kolejnych zwycięstwach w 2020 roku awansowała już na 13. lokatę z przewagą dwóch pkt. nad zagrożoną Arką Gdynią. Dość powiedzieć, że Wisła równie dobrze może sezon 2019/2020 zakończyć w górnej "ósemce", ponieważ strata do Wisły Płock wynosi 6 punktów. Bezpośredni mecz pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w sobotę 29 lutego.
Czy "Biała Gwiazda" podtrzyma passę zwycięstw, którą ostatni raz zanotowała jeszcze za prezesury Bogusława Cupiała w sezonie 2010/2011?
GW
Inne tematy w dziale Sport