Według Ministerstwa Zdrowia nie trzeba wybierać między dotacją na onkologię a TVP. - Pacjentom nie służy wykorzystywanie ewidentnych tragedii ludzkich do rozgrywek politycznych - powiedział Łukasz Szumowski.
W ubiegłym tygodniu Sejm głosami posłów Zjednoczonej Prawicy zdecydował o przekazaniu z budżetu państwa mediom publicznym kwoty blisko 2 mld zł. Opozycja proponowała, aby ta kwota została przeznaczona na leczenie onkologiczne. Przed głosowaniem odbyła się w Sejmie burzliwa dyskusja. Wzburzenie posłów opozycji już po głosowaniu wywołał gest Joanny Lichockiej.
- Na onkologię wydajemy ponad 3 mld więcej niż w roku 2015 - przekonuje minister zdrowia Łukasz Szumowski. W jego ocenie rząd Prawa i Sprawiedliwości zastał onkologię "w stanie, który niewątpliwie wymagał działań".
Szumowski o stanie polskiej onkologii
Minister zdrowia zapytany w radiowej Jedynce, czy onkologia stanie się głównym tematem kampanii prezydenckiej, wyraził nadzieję, "że nie, bo onkologia powinna stać się przedmiotem realnych działań".
Jego zdaniem, "pacjentom nie służy wykorzystywanie ewidentnych tragedii ludzkich do rozgrywek politycznych". - W związku z tym zawsze byłem i jestem przekonany, że lepiej współpracować w zakresie poprawy sytuacji polskich pacjentów onkologicznych, a nie przerzucać się hasłami - dodał.
Szef resortu zdrowia przypomniał również raport NIK za lata 2009-2014. Wskazał, że z raportu wynika, iż "pieniądze na onkologię niestety nie były najlepiej wykorzystywane". - To, co ostatnio jest podkreślane, że Polska miała wydatki na onkologię o połowę mniejsze niż w Czechach, to był raport za lata 2009-2014 r. To jest sytuacja, którą zastaliśmy. Mieliśmy praktycznie 11 leków, wydatki na programy lekowe na poziomie 7 mld zł, to są wiadomo cyfry, które nie powalają. W związku z tym przyjęliśmy, że onkologia musi być jednym z priorytetów i zwiększyliśmy liczbę refundowanych leków o blisko 25 proc. w 2019 roku - poinformował. Zwrócił uwagę, że "w niektórych obszarach ta ilość leków jest już taka sama jak w Europie Zachodniej".
Odnosząc się do wypowiedzi dziennikarza, że tylko około 50 proc. leków onkologicznych, które są zarejestrowane w Unii Europejskiej, jest dostępna w Polsce, Szumowski wyjaśnił, że chodzi o tak zwany oncoindex (mierzy on poziom dostępności do terapii onkologicznych w krajach europejskich). Szumowski powiedział, że oncoindex jest krytykowany przez środowisko onkologów, które uważa, że ma on szereg wad, "bo wrzuca do jednego worka leki, które są mało skuteczne, i te które są całkowicie skuteczne". - Leki, które się wykorzystuje dla kilkunastu pacjentów, z lekami, które się wykorzystuje dla kilku tysięcy pacjentów, czy kilkunastu tysięcy, a siłą rzeczy to nie są takie same leki - zaznaczył.
Minister zdrowia powiedział, że "Polskie Towarzystwo Onkologiczne ma przygotowaną swoją metodologię analizy". - Myśmy zapisali w strategii, która przyjął rząd, że będziemy dążyć do refundacji 90 proc. leków refundowanych w Europie - podkreślił.
- Zastaliśmy poziom 7 mld, w tej chwili mamy na rok 2020 11 mld. Zwiększone zostały również ilość programów lekowych i leków w tych programach. To wynika ze zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia w Polsce - dodał.
Zobacz też: Kidawa-Błońska i Biedroń apelują do Dudy o weto do ustawy o rtv. Owsiak: Odwołać Lichocką
KJ
Inne tematy w dziale Społeczeństwo