Posłanka KO Klaudia Jachira, słynąca z rozmaitych prowokacji, tym razem postanowiła wykorzystać dekalog, żeby szydzić z partii rządzącej.
Parlamentarzystka zamieściła na Twitterze nagranie wideo, w którym prezentuje „Nowy dekalog”. Wymachuje na nim kuchennymi deskami, mającymi symbolizować tablice z przykazaniami, i przekręca tekst biblijny:
"Jam jest siłą, która cię wyprowadzi z Unii Europejskiej, z domu niewoli, wprost w objęcia komuny bis" – zaczyna Jachira.
"Pamiętaj, nie będziesz czcił imienia innego, niż Jarosław"; "Będziesz budował pomniki Lechowi, ale nie Wałęsie, tylko temu drugiemu"; "Uwierzysz, że Tusk ukradł 300 milionów i zabił 96 osób", "Ciągnij kasę z Unii i miej ją gdzieś", "Nie pożądaj żony bliźniego swego, lepiej przerzuć się na chłopców" - to niektóre z "przykazań" Jachiry. Posłanka dodaje również jedenaste: "Nigdy nie ujawniaj listo poparcia do KRS".
Niewiele osób zareagowało pozytywnie na kpiny Jachiry ze Starego Testamentu. Wielu internautów uważa, że posłanka tym razem mocno przesadziła. Krytyka idzie nawet ze strony dziennikarzy, którzy pracują w mediach sympatyzujących z opozycją.
Internauci zauważyli, że Jachira chcąc obrazić uczucia religijne Polaków, uderzyła w Żydów. Apelują do Borysa Budki i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o wyciągnięcie konsekwencji wobec partyjnej koleżanki:
Tydzień temu Klaudia Jachira umieściła na Twitterze zdjęcie z toalety. Jak tłumaczyła, chciała zrobić happening, ale nie dostała na niego pozwolenia.
Eksperci od wizerunku i marketingu politycznego, którzy wypowiadali się w portalu wirtualnemedia.pl na temat Klaudii Jachiry po jej głośnym happeningu "Bób, Hummus, Włoszczyzna" zgodnie uważali, że jej aktywność medialna może zaszkodzić głównej partii opozycyjnej.
- Kontrowersyjna osobowość o destrukcyjnych skłonnościach dla powszechnych wartości nie przysłuży się żadnej partii ani organizacji usilnie zabiegających o przychylność wyborców. W dodatku jest zaprzeczeniem hasła "Współpraca a nie kłótnie", pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Jachira wyśmiewa wartości wielu Polaków a w szczególności wyborców PiS, nie zachęcając do zgody i merytorycznego dialogu - mówił Bartosz Czupryk.
Sebastian Drobczyński ocenił, że na etapie projektowania listy wyborczej i zaproszenia na nią Klaudii Jachiry nie przewidziano konsekwencji jej „spontanicznego" sposobu bycia, bądź jak kto woli braku dojrzałości czy ogłady politycznej. Co więcej, nie przygotowano się na sytuacje kryzysowe związane ze wspomnianą osobą.
Wydaje mi się, że projekt pod nazwą "Klaudia Jachira", który z założenia miał przyciągać osoby młode i skrajnie antypisowskie, wymknął się spod kontroli – stwierdził Grzegorz Miller, właściciel agencji MillerMedia. - Na obecnym etapie generuje same negatywne opinie i staje się kolejnym obciążeniem wizerunkowym dla KO - dodał.
Zobacz także: Dramatyczny list otwarty do Grzegorza Schetyny. Jacek Świat napisał ws. Klaudii Jachiry
ja
Inne tematy w dziale Polityka