Według nieoficjalnych jeszcze wyników wybory na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w pierwszej turze wygrał Borys Budka.
Budka, jak wynika z danych z połowy regionów, uzyskał poparcie ok. 80 procent głosujących członków PO. Drugie miejsce uzyskał Tomasz Siemoniak.
W sobotę w całej Polsce odbywały się wybory przewodniczącego PO. Frekwencja, jak wynika z wstępnych ustaleń, wynosiła w skali kraju ok. 60 proc.
Głosowanie miało charakter powszechny - prawo udziału w nim ma ok. 9,4 tys. działaczy PO. Kandydatów na nowego szefa było czterech: przewodniczący klubu KO Borys Budka, wiceszef PO Tomasz Siemoniak, poseł Bartłomiej Sienkiewicz i senator Bogdan Zdrojewski. Obecny lider PO Grzegorz Schetyna 3 stycznia ogłosił, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.
Schetyna złożył gratulacje swemu następcy:
Budce pogratulował również jego kontrkandydat Tomasz Siemoniak:
Senator Bogdan Zdrojewski wyraził przekonanie, że "w wyniku tych wyborów cała nasza formacja uległa wzmocnieniu, a szanse Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w majowych wyborach wzrosły". - Czas na zwycięstwa! Brawo Borys Budka - podkreślił Zdrojewski.
B. premier, obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk w rozmowie z TVN24 po głosowaniu wyraził nadzieję, że wybory zakończą się w pierwszej turze. - Przed nami wszystkimi wielkie wyzwanie - wybory prezydenckie i chciałbym bardzo, żeby te wszystkie siły demokratyczne możliwie silnie koncentrowały się na tym głównym zadaniu - podkreślił. - Dobrze, że wybory odbywają się w Platformie w sposób transparentny i uczciwy - zaznaczył. Dodał, że zagłosował na Borysa Budkę.
Według Tuska PO organizując wybory na przewodniczącego w takiej formule daje przykład "w pełni demokratycznego procesu wyłaniania władz". W jego ocenie należy liczyć na dużą transformację w PO, a wszystko to dzieje się bez wewnętrznych tarć i konfliktów. - To dobrze świadczy, że są ciągle siły polityczne w Polsce, dla których demokracja i zasady coś znaczą - zaznaczył.
Tusk pytany, czy Platforma Obywatelska pod nowym przewodnictwem będzie w stanie pokonać PiS stwierdził, że niezbędne będzie poszukiwanie nowych sposobów dotarcia do ludzi. - Sama Platforma musi też stanąć w sposób o wiele bardziej czytelny, czasami twardy, na pewno energetyczny, emocjonalny, wobec wyzwań, które są trochę inne niż 15 czy 20 lat temu - mówił.
Formułę wyboru przewodniczącego PO w drodze wyborów powszechnych wprowadzono w 2013 roku, kiedy ugrupowaniem kierował Donald Tusk. W 2013 roku Tusk w ten sposób rywalizował o przywództwo w partii z Jarosławem Gowinem. Otrzymał wówczas 79,58 proc. głosów (Gowin 20,42 proc.)
ja
Inne tematy w dziale Polityka