Izba Dyscyplinarna uchyliła zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna.- Każdy łamiący prawo musi się liczyć z konsekwencjami. Dotyczy to też sędziego Juszczyszyna - komentował przed orzeczeniem izby Zbigniew Ziobro.
Sędzia został zawieszony przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego za to, że nakazał Kancelarii Sejmu opublikowanie list poparcia dla kandydatów do KRS. Biuro parlamentu odmawia publikacji, powołując się na ochronę danych osobowych.
Juszczyszyn został zawieszony w czynnościach na miesiąc, a o jego dalszym losie zdecydować miała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Ponadto, Juszczyszyn stracił delegację w Sądzie Okręgowym w Szczecinie na mocy decyzji ministra Zbigniewa Ziobry.
- Sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę. Apeluję do koleżanek i kolegów sędziów, aby zawsze pamiętali o rocie ślubowania sędziowskiego, orzekali niezawiśle i odważnie - odpowiadał zawieszony sędzia.
- Jeżeli ktoś nie uznaje legalnego sądu, który funkcjonuje w Polsce za sąd, to stawia się po prostu ponad prawem. Na to żaden system nie może sobie pozwolić. To, że ktoś jest sędzią, nie oznacza jeszcze, że jest nadobywatelem - stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który odniósł się do postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Pawła Juszczyszyna. Szef resortu odpowiadał na pytania dziennikarzy tuż przed posiedzeniem gremium.
Izba Dyscyplinarna inaczej zintepretowała zachowanie sędziego niż Ziobro. Oznacza to, że Juszczyszyn wróci do orzekania. Przed posiedzeniem członków izby został zorganizowany protest w obronie zawieszonego sędziego. Komitet Obrony Sprawiedliwości na czele z mecenasem Michałem Wawrykiewiczem poinformował, że nie uznaje Izby Dyscyplinarnej jako legalnego sądu.
- Nie uznajemy tego gremium jako sądu w rozumieniu standardów europejskich oraz standardów konstytucyjnych, czyli zarówno prawa europejskiego, jak i prawa krajowego na podstawie orzeczenia Sądu Najwyższego i TSUE - tłumaczył Wawrykiewicz. - Spotkanie, które się dzisiaj odbywa, nie jest posiedzeniem sądu, nie jest rozprawą, ponieważ to gremium nie jest niezależne od władzy wykonawczej - dodawał inny prawnik na konferencji prasowej, Mikołaj Pietrzak.
Uchylenie zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna przez Izbę Dyscyplinarną mogło zaskoczyć zarówno ministerstwo sprawiedliwości, jak i krytyków reformy sądownictwa. Sędzia nie stawił się na kluczowym posiedzeniu w Sądzie Najwyższym.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo