n/z: Areszt Śledczy Warszawa-Grochów, 10 bm. Do placówki zostali przewiezieni 9 bm. zatrzymani w Pałacu Prezydenckim Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik. (sko) PAP/Leszek Szymański
n/z: Areszt Śledczy Warszawa-Grochów, 10 bm. Do placówki zostali przewiezieni 9 bm. zatrzymani w Pałacu Prezydenckim Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik. (sko) PAP/Leszek Szymański
Marcin Dobski Marcin Dobski
4400
BLOG

Eskalacja napięć czy wzorowa skuteczność państwa? Sprawa posłów PiS budzi kontrowersje

Marcin Dobski Marcin Dobski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 229
Politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez policję i trafili do aresztu. Obaj zostali skazani prawomocnie na 2 lata więzienia. – Państwo skutecznie wykonało swoje zadanie – mówi poseł Urszula Pasławska. – Więźniowie polityczni pierwszy raz od 1989 roku – kontruje PiS.

Od wielu dni sprawa jest na czołówkach mediów w Polsce, o zatrzymaniu byłych ministrów w rządzie PiS pisze też zagraniczna prasa. W środę głos zabrał w tym temacie prezydent Andrzej Duda. Wskazał, że walka z korupcją to jeden z podstawowych elementów budowania nowoczesnego państwa. – Uważam, że ci, którzy walczą z korupcją, powinni znajdować się pod szczególną opieką państwa – mówił prezydent Duda. – Moje ułaskawienie było "podręcznikowe". Cały czas przez ostatnie tygodnie stałem i stoję na stanowisku, że panowie Kamiński i Wąsik zostali ułaskawieni w 2015 roku zgodnie z konstytucją – wyjaśnił.

"Pierwsi więźniowie polityczni od 1989 roku"

Od początku politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że wyrok sądu jest polityczny, a wygaszenie mandatów poselskich dwóch posłów tej partii jest bezprawne. – Po raz pierwszy od 1989 roku pojawili się w Polsce więźniowie polityczni. Nie powinni być w więzieniu, bo po pierwsze: byli ułaskawieni przez prezydenta, zostawiając na boku sam proces mający znamiona procesu politycznego. Samo ułaskawienie powinno zakończyć sprawę. Sąd Najwyższy wypowiedział się o tym, że wygaszenie ich mandatów też nie miało podstaw. W związku z tym mamy do czynienia z nielegalnym przetrzymywaniem posłów w areszcie – mówi Salon24.pl poseł Radosław Fogiel, były rzecznik PiS.

– Stała się rzecz niebywała, bo nie słyszałem o innym kraju, w którym policja wchodziłaby do Pałacu Prezydenckiego i uprowadziła gości prezydenta. Być może doszło jeszcze do zablokowania wyjazdu prezydenta z Belwederu, aby nie mógł on dotrzeć do Pałacu Prezydenckiego. Cała sytuacja pokazuje, że jest to zemsta Donalda Tuska za walkę z korupcją w jego najbliższym otoczeniu – dodaje Fogiel, zapytany o same okoliczności zatrzymania posłów.


Skuteczne państwo

Inaczej sprawę widzi przedstawicielka Trzeciej Drogi z koalicji rządzącej. – Państwo skutecznie wykonało swoje zadanie. Natomiast niepokojące jest to, że w ostatnim czasie Kancelaria Prezydenta jest traktowana w monarchistyczny sposób. Nieograniczone prawo łaski wynika z prerogatyw królewskich, a nie prawnych. Z drugiej strony to azylowanie na terenie Kancelarii, to jest niepokojące myślenie o urzędzie. Państwo i organy państwa działają w oparciu o prawo i zgodnie z nim – mówi nam posłanka PSL Urszula Pasławska. – Kompetencje prezydenta wynikają z przepisów prawa, które jasno określają sytuacje, w których może dojść do aktu łaski.

Parlamentarzystka ludowców nie ma dobrych wiadomości, ponieważ uważa, że spory wokół sprawy Wąsika i Kamińskiego będę trwały jeszcze długo. – Środowisku Prawa i Sprawiedliwości jest na rękę podnoszenie tego tematu. Temat panów Wąsika i Kamińskiego będzie próbą odwrócenia uwagi od bieżącej sytuacji, bieżących problemów i tego co pokażą sejmowe komisje śledcze – uważa Pasławska.


Niemądre zwiększanie napięć

W podobny sposób, aczkolwiek nie tak mocny, mówią w Konfederacji. Wątpliwości podnosił we wtorek wicemarszałek Sejmu Bosak, który sugerował związki polityczne sędziego, który wydał nakaz zatrzymania posłów PiS.

– Są wątpliwości prawne dotyczące tego czy wygasły ich (Wąsika i Kamińskiego-red.) mandaty; czy są ułaskawieni czy skazani, a Krzysztof Bosak, jako jedyny, podnosił wczoraj w Sejmie te wątpliwości. Władza powinna wstrzymać się od tak radykalnych działań. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik to nie są ukrywający się przestępcy i do czasu wyjaśnienia wątpliwości trzeba było się wstrzymać, bo skończy się to takim bałaganem, jak przy nielegalnym przejmowania, przez obecną władzę, Telewizji Publicznej – mówi Salon24.pl poseł Przemysław Wipler. – To było bardzo niemądre zwiększenie napięć między obozem rządowym a prezydentem Andrzejem Dudą. Powinien być dialog i rozwiązywanie problemów, a nie pogłębianie ich – dodaje, gdy pytamy o akcję zatrzymania posłów przez policję w Pałacu Prezydenckim.

W czwartek 11 stycznia w Warszawie przed Sejmem odbędzie się "Marsz Wolnych Polaków" organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Wydarzenie jest związane z wątpliwym prawnie przejęciem przez nową władzę mediów publicznych, upolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości, przyjmowaniu nielegalnych imigrantów i możliwych zmianach w traktatach wewnątrz Unii Europejskich.

n/z: Areszt Śledczy Warszawa-Grochów, 10 bm. Do placówki zostali przewiezieni 9 bm. zatrzymani w Pałacu Prezydenckim Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik. (sko) PAP/Leszek Szymański

Marcin Dobski

Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj229 Obserwuj notkę

Dziennikarz Salon24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (229)

Inne tematy w dziale Polityka