Do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek Prokuratora Generalnego, w którym domaga się on pociągnięcia do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego Bohdana Zdziennickiego, prezesa TK w stanie spoczynku. Zdziennicki jest mężem Małgorzaty Gersdorf, byłej I prezes Sądu Najwyższego. Sprawa dotyczy wydarzeń, do których doszło w prokuraturze w Suwałkach, po śmiertelnym wypadku motocyklisty na trasie S8.
➧ Sędzia Zdziennicki powiedział Salon24.pl, że nie chce publicznie odnosić się do wniosku Zbigniewa Ziobry, ale przyznał, że podczas przesłuchania mogły górę wziąć u niego emocje. Nie ujawnił, co ma na myśli.
➧ Z przepisów ustawy wynika, że sędzia może dostać upomnienie, naganę, obniżone może zostać mu wynagrodzenie w wysokości od 10% do 20% na okres do 2 lat. Najdotkliwszą karą byłoby złożenie sędziego TK z urzędu, czyli de facto dożywotnia utrata wszystkich świadczeń.
➧ Z nieoficjalnych informacji S24 wynika, że obecnie akta sprawy analizowane są przez wylosowanego do niej rzecznika dyscyplinarnego. Jest nim sędzia Krystyna Pawłowicz.
Śmierć motocyklisty na S8
Wróćmy do tragicznych wydarzeń. W połowie kwietnia 2022 roku na trasie S8, na odcinku Warszawa - Białystok pod Zambrowem, kierujący motocyklem 26-letni mężczyzna, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki oddzielające jezdnie. Zginął na miejscu.
O sprawie informował portal Onet.pl, w rozmowie z którym Zdziennicki miał potwierdzić udział w wypadku. Później małżeństwo sędziów dementowało te informacje. Z relacji mediów wynika, że Gersdorf i jej mąż Bohdan Zdziennicki, którzy przejeżdżali w pobliżu zdarzenia (w ich aucie była też koleżanka), nie uczestniczyli bezpośrednio w wypadku, ale byli jego świadkami. Nie udzielili nikomu pomocy, ani nie zadzwonili pod numer alarmowy.
W rozmowie z RMF FM była I prezes Sądu Najwyższego zapewniała, że wraz z mężem nie uczestniczyła w wypadku. - Ani my, ani nasze auto nie uczestniczyło w żadnym wypadku - mówiła stacji Gersdorf. - O tym, że po drodze mijaliśmy miejsce, gdzie doszło do śmiertelnego wypadku, dowiedzieliśmy się z internetu, po godz. 17.00, kiedy mąż został wezwany do złożenia wyjaśnień przez policję.
Tragiczne wydarzenie na S8 zarejestrowała jednak kamera zainstalowana w ciężarówce, która przejeżdżała w pobliżu.
Na nagraniu widać, że subaru, w którym Zdziennicki i Gersdorf, początkowo poruszał się lewym pasem, w pewnym momencie zaczął zjeżdżać na prawy. Tuż za nim pędził z dużą prędkością motocyklista, który chcąc wyprzedzić osobówkę stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki.
Sędzia Pawłowicz rzecznikiem dyscyplinarnym ws. byłego prezesa TK
Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęła się Prokuratura Okręgowa w Suwałkach, w której małżeństwo zostało przesłuchane w charakterze świadków. W rozmowie z Faktami TVN prof. Gersdorf żaliła się na to opinii publicznej: - My jesteśmy szykanowani. Mamy zabrany samochód. Koleżanka, która z nami jechała, miała cztery godziny zabraną komórkę. Byliśmy osiem godzin wczoraj w prokuraturze w Suwałkach, taksówką jadąc, bo nie mamy samochodu - słyszymy w fragmencie wyemitowanego nagrania.
Prokuratura Okręgowa w Suwałkach wciąż prowadzi śledztwo, w ramach którego wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku motocyklisty. - Śledztwo toczy się w sprawie. Nikomu dotychczas nie przedstawiono żadnych zarzutów. Czekamy na opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego - przekazała Salon24.pl 9 lutego Prokuratura Okręgowa w Suwałkach.
Śledczy sprawdzają, czy zachowanie na drodze Zdziennickiego miało wpływ na wypadek i dlaczego para prawników nie poinformowała policji o zdarzeniu.
Wniosek Prokuratora Generalnego, który trafił do Trybunału Konstytucyjnego, dotyczy właśnie tego co stało się za zamkniętymi drzwiami w suwalskiej prokuraturze podczas przesłuchania Bohdana Zdziennickiego, prezesa TK w stanie spoczynku.
Pytamy więc TK o szczegóły wniosku Zbigniewa Ziobry, który zawiadomił sąd konstytucyjny o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego przez męża Gersdorf.
- W odpowiedzi na przesłaną przez Pana korespondencję informujemy, że w dniu 24 października 2022 r. do Trybunału Konstytucyjnego złożył zawiadomienie o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego przez sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Bohdana Zdziennickiego Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy na wniosek Prokuratora Generalnego po zasięgnięciu opinii Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
- Prokurator Generalny w ww. wniosku wskazał okoliczności związane z zachowaniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Bohdana Zdziennickiego w dniu 15 kwietnia 2022 r. podczas czynności służbowych wykonywanych przez Prokuraturę Okręgową w Suwałkach. Prokurator Generalny wskazał, że zachowanie sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Bohdana Zdziennickiego we wskazanych okolicznościach mogło wypełniać znamiona przewinienia dyscyplinarnego polegającego na uchybieniu godności sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Zespół prasowy TK poinformował Salon24.pl również, że w drodze losowania wyznaczony został rzecznik dyscyplinarny, sędzia Krystyna Pawłowicz. Ponadto, podczas losowania, wyznaczone zostały składy orzekające. W pierwszej instancji sędzią przewodniczącym będzie Bogdan Święczkowski, sprawozdawcą - Piotr Pszczółkowski, a skład uzupełnia sędzia Rafał Wojciechowski.
W drugiej instancji: przewodniczący - Michał Warciński, sprawozdawca - Justyn Piskorski oraz sędziowie Stanisław Piotrowicz i Jarosław Wyrembak. Wciąż nie został wyznaczony termin rozprawy.
Ani zespół prasowy, ani sędziowie, których pytaliśmy, nie chcieli ujawnić szczegółów wydarzeń, do których miało dojść w prokuraturze w Suwałkach. Nie tylko TK, ale też inne instytucje nie udzielają wyczerpujących informacji.
Nikt nie chce ujawnić, co wydarzyło się w prokuraturze
Prokuratura Krajowa: Wniosek zawiera treść niemieszczącą się w pojęciu informacji publicznej. Cała odpowiedź Andrzej Szeligi, zastępcy dyrektora Biura Prezydialnego PK, poniżej:
- Informuję, że żądana informacja w postaci treści wniosku Prokuratora Generalnego o pociągnięcie sędziego Trybunału Konstytucyjnego odpowiedzialności dyscyplinarnej nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 i 2 u.d.i.p. Zgodnie z powołaną ustawą tylko informacja publiczna stanowiąca dokument urzędowy może być udostępniona zarówno co do treści, jak i postaci. Zawarta w art. 6 ust. 2 u.d.i.p. definicja legalna dokumentu urzędowego może być odczytywana wyłącznie przez pryzmat art. 1 ust. 1, art. 3 ust. 1 pkt 2, art. 6 ust. 1 pkt 4 lit. a tej ustawy, z których wynika, że udostępnieniu podlega informacja o sprawach publicznych, mająca walor „,danych publicznych”, w tym takich, które przyjęły kształt ,,dokumentów urzędowych", a w szczególności obejmująca ,,treść aktów administracyjnych i innych rozstrzygnięć”, a także „dokumentację przebiegu i efektów kontroli oraz wystąpienia, stanowiska, wnioski i opinie podmiotów ją przeprowadzających”. Dodatkowy, szerszy dostęp poszczególnych obywateli do akt spraw rozstrzyganych przed organami i sądami ustawodawca zagwarantował w poszczególnych ustawach proceduralnych regulujących ich rozpoznawanie. Ustawy te zgodnie z regułą kolizyjną wyrażoną w art. 1 ust. 2 u.d.i.p., wyłączają jej stosowanie.
- Wniosek Prokuratora Generalnego o pociągnięcie sędziego Trybunału Konstytucyjnego do odpowiedzialności dyscyplinarnej zawiera treść niemieszczącą się w pojęciu informacji publicznej. Stanowi ono pismo procesowe pochodzące od podmiotu władzy publicznej i jako takie nie posiada samodzielnego bytu - służy zainicjowaniu postępowania i poza tym postępowaniem nie funkcjonuje w obrocie prawnym. Jako integralny element akt sprawy dyscyplinarnej podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie określonym w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. postępowania karnego (Dz. U. z 2022 r. poz. 375, ze zm.), która ma odpowiednie zastosowanie w postępowaniu dyscyplinarnym sędziów Trybunału Konstytucyjnego na podstawie art. 30 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego (Dz. U. z 2018 r. poz. 1422).
Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta RP:
- Odpowiadając na korespondencję z 10 stycznia 2023 r. uprzejmie informujemy, że Prezydent RP działając zgodnie z dyspozycją art. 26 pkt 2 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, po zasięgnięciu opinii Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, skierował w dniu 21 października 2022 r. do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego zawiadomienie umożliwiające podjęcie w Trybunale Konstytucyjnym działań zmierzających do wyjaśnienia sprawy w zakresie niezbędnym do ustalenia czy okoliczności podniesione w skierowanym do Prezydenta RP wystąpieniu Prokuratora Generalnego stanowią wypełnienie znamion przewinienia dyscyplinarnego określonego w ww. ustawie.
- Należy przy tym podnieść, iż sprawa aktualnie pozostaje w wyłącznej dyspozycji Trybunału Konstytucyjnego i zgodnie z ustawą o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego po powołaniu w sprawie rzecznika dyscyplinarnego rzecznik podejmuje czynności zmierzające do wstępnego wyjaśnienia okoliczności niezbędnych do ustalenia znamion przewinienia. W tej sytuacji Kancelaria Prezydenta RP nie jest uprawniona do formułowania ocen czy przekazywania informacji o okolicznościach sprawy na etapie postępowania wyjaśniającego.
Pytaliśmy również w Prokuraturze Okręgowej w Suwałkach, ale rzecznik nie chciał powiedzieć co takiego zrobił podczas przesłuchania sędzia Zdziennicki. Odesłał nas do Prokuratora Generalnego.
Co grozi byłemu prezesowi Trybunału?
Zadzwoniliśmy do Bohdana Zdziennickiego, byłego sędziego i prezesa Trybunału Konstytucyjnego, którego dotyczy wniosek. Mimo długiej rozmowy, sędzia nie zgodził się na cytowanie go w artykule. Mówił o nagonce na niego i żonę, a także przyznał, że podczas ośmiogodzinnego przesłuchania w prokuraturze, mogły go faktycznie ponieść emocje. Nie wyjaśnił jednak, co konkretnie ma na myśli.
- Bohdan ma duży żal do Onetu za tekst, w którym padły słowa o udziale w wypadku, bo od tego zaczęła się cała nagonka w mediach - mówi nam sędzia, przyjaciel małżeństwa sędziów.
Zaglądamy do ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W art. 29. tejże czytamy o rodzajach kar dyscyplinarnych, którymi mógłby zostać ukarany mąż prof. Gersdorf. Są nimi: 1) upomnienie; 2) nagana; 3) obniżenie wynagrodzenia sędziego Trybunału w wysokości od 10% do 20% na okres do 2 lat; 4) złożenie sędziego Trybunału z urzędu.
Dotychczas nie wyznaczono terminu rozprawy. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że pełnomocnik byłego prezesa TK wnosił o przeniesienie sprawy do Sądu Najwyższego. Nie ma na to jednak żadnych szans.
Marcin Dobski
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka