Wicepremier Jarosła Gowin i jego stronnicy krytycznie oceniają utworzenie Republikanów. Fot. KPRM
Wicepremier Jarosła Gowin i jego stronnicy krytycznie oceniają utworzenie Republikanów. Fot. KPRM
Marcin Dobski Marcin Dobski
2339
BLOG

Zimna wojna w Ministerstwie Rozwoju. Wzięli na celownik wiceministra

Marcin Dobski Marcin Dobski Marcin Dobski Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Z ustaleń Salon24.pl wynika, że w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii, na czele którego stoi wicepremier Jarosław Gowin, zaczęła się walka z przedstawicielami PiS. Na celowniku znalazła się wiceminister.

Świadkami szorstkiej przyjaźni między Porozumieniem Jarosława Gowina a Prawem i Sprawiedliwością jesteśmy już od ponad roku. Niemal każdy kolejny tydzień przynosi nowe tematy sporów. Niedawno osią niezgody stały się planowane zmiany w systemie podatkowym, które zawarto w programie społeczno-gospodarczym Polski Ład. Choć wicepremier Gowin w świetle kamer podpisał program, to już nazajutrz wraz ze swoimi ludźmi zaczął krytykować te rozwiązania. 

Zobacz:


W tle trwają też spory personalne. Gowinowcy chcieli zmian w kilku resortach, w których wiceministrami są politycy z ich rekomendacji, a którzy wzięli stronę europosła Adama Bielana podczas rozłamu w Porozumieniu. Nie wyraził na to zgody PiS.
Kolejna odsłona miała miejsce niecałe dwa tygodnie temu. Po tym jak po zeszłorocznej rekonstrukcji rządu pod władanie wicepremiera Gowina trafiły Ochotnicze Hufce Pracy, natychmiast odwoływano komendantów wojewódzkich związanych z PiS. Najnowsze doniesienia mediów były takie, że bielaniści odbili OHP dla PiS i nowe kierownictwa zostały “kupione” przez największego z koalicjantów.

Tego typu działania trwają w różnych ośrodkach władzy. Od miesięcy trwały próby odwołania podsekretarz stanu Olgi Semeniuk w resorcie rozwoju, ale znowu zablokował to PiS.

Gowinowcy nie składają jednak broni i próbują miękkich szykan. Jak słyszymy, dodatkowa nerwowość jest po sobotnim zjeździe republikańskim, który miał zrobić wrażenie na gowinowcach.

Choć wcześniej Semeniuk mogła liczyć na standardowe wsparcie i promocję ze strony Biura Komunikacji - promowanie jej aktywności, inicjatyw, informowanie o tym na oficjalnych profilach resortu w mediach społecznościowych, to nagle to się zmieniło.
Do jej współpracowników dotarły pocztą pantoflową informacje, że już nie będzie mogła na to liczyć. Choć obsługę medialną kierownictwu resortu gwarantują stosowne przepisy. Wynika to z Zarządzenia nr 5 ministra rozwoju z 10 grudnia 2020 r., które dotyczy regulaminu organizacyjnego ministerstwa.

Czytamy w nim:

§ 51.
Biuro Komunikacji odpowiada za:
1) prowadzenie, we współpracy z pozostałymi komórkami organizacyjnymi, polityki informacyjnej Ministerstwa, w tym koordynowanie kontaktów z mediami oraz zapewnienie obsługi medialnej członkom kierownictwa Ministerstwa.
Zapytaliśmy o to oficjalnie zespół prasowy resortu rozwoju. Przez dwa dni nie otrzymaliśmy odpowiedzi w przedmiotowej sprawie.

Do tematu nie chciała odnosić się też wiceminister Olga Semeniuk. 

Wśród naszych rozmówców - stronników Gowina - panuje przekonanie, że podsekretarz stanu w resorcie Olga Semeniuk, która jako jedyna w kierownictwie ministerstwa jest z PiS, została tam ulokowana, aby śledzić poczynania wicepremiera. 

Marcin Dobski 

Czytaj też: 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę

Dziennikarz Salon24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka