Witek Witek
2137
BLOG

Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!

Witek Witek Społeczeństwo Obserwuj notkę 52

Rekord świata w szybkości przeprowadzenia i dostarczenia paczek dla żołnierzy Ukrainy walczących z rosyjską agresją przez grupę blogerów i komentatorów salonu24.pl został pobity! Ogłoszona 18 lutego akcja "WYŚLIJ PACZKĘ UKRAIŃSKIEMU ŻOŁNIERZOWI! już po 4 dniach została sprawnie wykonana! Paczki trafiły na Ukrainę do kompetentnych wolontariuszy. To znaczy - 1-szy etap  tej akcji, która - miejmy nadzieję - będzie kontynuowana. Wszystko zależy od Was, wspaniali czytelnicy!
    Ale po kolei - w dyskusji pod tekstem o "dewiancie Paziu zawieszonym na UWr. za publiczne zachwycanie się torturowaniem ukraińskich jeńców, a nawet zabijaniem padły mimochodem niegłupie myśli, które przewijały się po głowie wielu z nas, jednak pomysł pierwszy zwerbalizował ADRIANRADOM 5.02(+ bardziej złożony i ważniejszy o protezowaniu amputantów - brzmi strasznie, choć w rzeczywistości wygląda jeszcze straszniej - od MANU IN FERRUM1.02 )
    Powtórzyłem oba komentarze w notce z okazji rozpoczęcia "dziwnego rozejmu debalcewskiego" i zostałem zaskoczony rzeczowymi pytaniami od Pawła, który specjalnie zarejestrował się tu aby zapytać: "Chętnie bym to zrobił, ale po pierwsze: czy paczka dojdzie? Po drugie: na kogo zaadresować? (masz może jakieś namiary?) Czy ktoś może pomóc? ELMICHAELO16.02 12:47
    Kto miałby pomóc, jak nie propagujący ten pomysł! Wszak za napisane należy odpowiadać jak za podpisane. Zainteresowałem się możliwościami dostarczenia takich paczek i mimo długiego szukania nic ciekawego nie znalazłem. A jeszcze "docisnęła" mnie jedna (na razie tylko!) czytelniczka z Ameryki Północnej wysyłając byPayPal 100 $, abym przekazał je rodzinie walczącego o uratowanie ręki "Cyborga" z donieckiego lotniska, kierowcy Iwana Szostaka (jego historia w pow. notce). A przekazanie kwoty z Polski, tym bardziej bezpośrednio rodzinie - tym bardziej wyglądało jak nierozwiązalna sprawa...
   Żeby oszczędzić i tak cierpliwym czytelnikom mojej grafomanii o szczegółach mojej iście ciernistej (nerwami) trasy i zbierania paczek od arcy-wyrozumiałych darczyńców (ostatni odbiór dokonałem ok. 1-szej w nocy - awaria auta, szczęśliwie usunięta po drodze, przy okazji SERDECZNE POZDROWIENIA DLA MARKA Z POMOCY DROGOWEJ z WND - robić doktorat z psychologii transportu!) przedstawię od razu jak cała akcja wyglądała od strony ukraińskiej:
Tłumaczenie notki-relacji wolontera (i dziennikarza wiodącej TV "INTER" Romana Boczkały) z odbioru tej dostawy:
   "Kilka dni przed swoim wyjazdem do Lwowa napisałem o tym w Facebook. Przeczytał to Witek z Gdańska. Znał mnie tylko z internetu. I postanowił zebrać pomoc dla żołnierzy walczących na Donbasie. Szczerze mówiąc, niezbyt uwierzyłem w obietnice Witka, że osobiście sam przywiezie i że dużo różnej pomocy...
    A jednak spotkaliśmy się! We Lwowie. Człowiek jechał ponad dobę, zbierając po drodze paczki od nieobojętnych Polaków z Gdańska, Warszawy i Radomia. Bielizna termiczna, buty wojskowe, śpiwory, racje żywnościowe, słodycze, kawa i nawet noktowizor. I jeszcze 100 $ od pewnej kobiety z Ameryki na leczenie rannego. Witek wykonał swoje zadanie na celująco. Moje zadanie teraz - dostarczyć to wszystko naszym żołnierzom na linię frontu!
    Dziękuję wszystkim tym, kto odpowiedział na inicjatywę. Oddzielnie - Witkowi. On prosił, aby nie pokazywać jego oblicza, bo brzydki i jeździ na terytorium Rosyjskiej Federacji. Obiecuję: wszystko zostanie przekazane w potrzebujące ręce.
    Walerij Łoginow Позывной Аскольд pomoże wybrać, któremu rannemu potrzebna jest najbardziej pomoc.

Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!

Oryginał relacji ukraińskiego wolontera (po rosyjsku - jak na typowego "ukro-faszystę" przystało;) z odbioru tej 1-szej dostawy:
    За несколько дней до поездки, я написал, что собираюсь во Львов. Это прочел Витек из Гданська. Он знал меня заочно.
     И решил собрать помощь для воинов АТО. Честно говоря, не очень-то поверил, когда Витек пообещал, что приедет лично и много всего привезет.
     Но вот мы встретились. Во Львове! Человек ехал больше суток с посылками от неравнодушных поляков из Гданська, Варшавы и Радома. Термобелье, берцы, форма, спальники, сухпайки и даже прибор ночного видения. А еще 100$ от одной женщины на лечение кого-то из раненных. Витек со своей задачей справился на отлично. Моя теперь - доставить это все нашим воинам на передовую!
     Спасибо всем, кто откликнулся. Отдельно - Витеку. Он просил не показывать его лицо, так как вынужден ездить через территорию РФ. Обещаю: все будет передано в нужные руки.
Валерий Логинов Позывной Аскольд поможет определиться, кому из раненных сейчас больше всего нужна помощь." bochkala/posts/895102893875434

Warto przetłumaczyć komentarze Ukraińców (dokładnie same Ukrainki ;) pod tym postem:
Tatyana Petefi - Dziękuję Witkowi z Gdańska! Daj Boże pokój polskiemu narodowi!
Lyudmila Krasieva - Dziękuję Polsko!
Мария Ольшицкая - Dziękuję..  Nie mam słów, tylko uczucie wdzięczności.
Helen Sudak - Witku, Dziękuję!!!!!!
Olga Olga - Wielkie dzięki Witkowi i jego przyjaciołom!! Kochamy Was)))
Маргарита Дитрих - Dziękuję Witkowi za pomoc i za to, że rozwiał wątpliwości Romana i za to, że jeszcze raz przypomniał nam, że Polacy popierają zjednoczoną, niepodległą Ukrainę!
Oleh Akkerman - Polacy i Litwini okazali się większymi przyjaciółmi niż myśleliśmy)))
Галина Пигарева - Wielkie dzięki wszystkim, którzy pomagają.
Tatyana Mihalkova - Dzięki panu)))  Дяка пану)))
Oksana Sharyi - Polacy i Litwini lepiej od Niemców i Francuzów rozumieją - jak padnie ostatni ukraiński żołnierz, to kacapska orda do nich. [= Поляки і литовці краще за німців і французів розуиіють - якщо упаде останній український солдат, то кацапська орда прийде до них.
Natashka Shutova - Zuch Witek [= маладца витёк]
Ирина Невзорова - Tak przyjemnie widzieć pomoc dla naszych chłopców. Byli by inni sąsiedzi takimi.
Svetlana Babyr - dlaczegoś płaczę [= почему-то плачу].

    Nie wiem, czy darczyńcy sobie tego życzą, (ale chyba nie zastrzegali - przynajmniej nie pamiętam - abym ich wspaniałe odruchy przed światem ukrywał, więc chronologicznie wg odbiorów dziękuję następującym Szlachetnym za:
AMELKA222 - dostatnie paczki żywnościowe +skarpety + świetne karteczki 3-języczne, które zachwyciły ukraińskiego dziennikarza-wolontariusza;
PRZEMEK KRYSZK - wkrótce debiut w s24 (na tym blogu) - ciepłe swetry, szaliki, pulower.
MAREK przyjaciel GIZ 3MIASTO (ten widać z Francji wywiózł skąpstwo oszczędnościowe nawyki i nawet za tramwaj nie lubi płacić, sposób na SMS-a ;) ale chociaż sprawił, że jego MAREK podarował nowiutką doskonałą amerykańską kurtkę (wiem, bo sprawdziłem podczas mroźnej nocy). MAREK jest synem jedynego ocalałego z 9-osobowej rodziny z Rzezi Wołyńskiej.
I nie zawahał się przekazać Ukraińcom nowej kurtki, aby nie marzli na wojnie!
Nie umiem wyrazić w słowach pisanych swojego Szacunku doń - z wielkiej litery Człowiek.
(opowiedziałem Ukraińcom od kogo jest ta doskonała kurtka - byli wzruszeni!)

Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
1MAUD - bogate paczki żywnościowe +skarpety + kartki z pozdrowieniami;
ELMICHAELO - świetnie spakowane i ukomplektowane racje frontowe (widoczne na 1, 2 i 3-cim zdjęciu od góry)
ASAS - bardzo szczodre i celnie potrzebne "pogorzelcom debalcewskim" zakupy doskonałej jakości termobielizny, skarpetek, rękawiczek "na zwiad", swetrów, pulowerów +200 zł na potrzeby wyjazdu (zostawiłem we Lwowie) :
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!

BERET w akcji - niesamowicie rozrzutne paczki żywnościowe w potężnych ilościach na ponad pół pokaźnego bagażnika, ze słodyczami, konserwami, itd. +piękne listy do żołnierzy;
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!

Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
ADRIANRADOM - wybitnie wojskowa "frontowa" pomoc (foto powyżej) : plecaki, śpiwory, namioty, skarpetki, a całość zwieńczyła para nowiutkich wojskowych butów, co już kompletnie emocjonalnie powaliło na ziemię przyjmujących pomoc Ukraińców:

- "Niski pokłon" - i pokłonił się do samej kostki brukowej ten łysy wolontariusz, niczym Bohun w "Ogniem i mieczem".
Ale tym razem ten "Bohun" jest po naszej stronie.
Kniaziówna (= Lwów) - ich. I niechaj tak będzie - jedno miasto (nawet tak urokliwe i zawsze wierne) za pokój i przyjaźń całego narodu, to chyba niska cena. Zresztą, to nie my wybieraliśmy, a Przeznaczenie.
A przecież granica na mapie to bzdrura. Ważniejsze są granice w sercach. Wkrótce nie będzie między nami granic - tak jak między polskim i czeskim Cieszynami czy miastami Zgorzelec-Goerlitz, Słubice-Frankfurt.
Teraz są drażliwsze problemy niż w jakim języku wiszą tabliczki na ulicach.

    We Lwowie w szpitalu przy ul. Czechowa (zostawiłem tam część słodkich darów od Joanny Beretki - "Вечором ще було багато людей, а також журналіст-блогер з Польщі пан Вітек і журналіст з Києва Роман Бочкола. Разом ми переможемо!")
leży ponad 200 rannych, w tym wielu po amputacjach kończyn - a bieda tam straszna - przypomina schyłek PRL czy ZSRR w ostatnich najnędzniejszych latach. Chętnym podam adresy rannych żołnierzy dla przysłania paczek czy innej pomocy.
    Muszę tu przypomnieć apel MANU IN FERRUM z 1.02 - może przeczyta ktoś władny rozpocząć nacisk na decydentów w tej sprawie:
   "Na Ukrainie jest bardzo wielu rannych, inwalidów bez rąk, nóg. To są bardzo często młodzi chłopacy ze wsi, z biednych rodzin, na ich leczenie czy ewentualną rehabilitację nie ma żadnych pieniędzy, po prostu tragedia.
Myślę, że akurat w tej dziedzinie bardzo by się przydała pomoc ze strony Polski. Sprawa jest całkowicie niekontrowersyjna dla nikogo ( oczywiście poza maniakami w rodzaju Pazia), bardzo potrzebna a i wydaje mi się w ten sposób zaskarbilibyśmy sobie wdzięczność Ukraińców. Bo tak naprawdę to polskie państwo ( nie mówię o Polakach i ich prywatnych inicjatywach) niewiele jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy robi, więc może chociaż w ten sposób.
"

    Jeśli "moi" wolontariusze potwierdzą dobre przyjęcie naszej pomocy, akcję można powtórzyć - tym razem mając więcej czasu można będzie ją starannie i nie po powstańczemu zorganizować. Myślę, że szlak jest powoli przecierany.

Nie tylko my pomagamy - Lenka Stankiewicz wysłała do Artiomowska paczki z pomocą w postaci termobielizny, akcesoriów survivalowych, żywności i odzieży wojskowej. Paczki przekazałem żołnierzom stacjonującym na trasie do Gorłówki w miejscowości Opytne. Byli w szoku. Jak to? Ktoś nam przysłał paczki z Polski? Dlaczego? Czy Wy nas lubicie? Byli wzruszeni. Zobaczcie jak mało potrzeba, by dać trochę szczęścia człowiekowi, który w każdej chwili może stracić życie na wojnie...
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
T.Maciejczuk w szpitalu wojskowym: Potrzebują pomocy w postaci instrumentów chirurgicznych. Potrzebne są też materace i cala masa innych rzeczy.

    Teraz, oprócz paczek żywnościowych oraz tego co okaże się najbardziej potrzebne w końcu marca, mam ideę ambitną zebrać środki na kupno ukraińskim patriotom bezpilotowego helikopterka, dzięki któremu można dokonywać zwiadu lotniczego.
Brak tego rodzaju wyposażenia jest największym bolesnym niedostatkiem ukraińskiej strony - "separatyści" (również ci skośni spod Ułan-Ude i zalkoholizowani pokoleniami z Kamczatki) mają ich, dzięki szczodrości "putinowskiego sklepu na rogu", pod dostatkiem.
  
   A w bonusie dla wytrwałych czytelników, którzy wytrwali do końca filmik z życia wewnętrznego armii donbaskich "separatystów" - jakiś Jakut (lub Mongoł czy Buriat) uczy życia i dyscypliny moskiewskiego alkoholika, zresztą wyzywając go, pewnie nie bez podstaw, od "moskwiewskich pedałów"... - bezcenna porcja wiedzy o "donieckich" "powstańcach" (jak ich nazywają putlerowskie trolle i głupki zwyczajne) :


Wg Putler-propaganda to będzie tak: "pokojowy górnik" Jakut udziela "pokojowemu traktorzyście" "alkoholikowi z Moskwy" (taki film był) lekcji jak należy kochać ich wspólną ojczyznę - Daunbas i "kak bogat russki język Puszkina i Jesienina...
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!

Tymczasem w największym na świecie "domu obłąkanych" (copyright Oksana Zabużko) zorganizowano w nie-jednym przedszkolu tzw. "Dzień bojownika":
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!

Завершилась очередная поездка в зону АТО нашей волонтерской группы, которая, кстати, вот-вот получит официальный статус в виде благотворительного фонда. С познячком пишу, но времени не было. В роли "курьеров" выступили старые опытные бойцы волонтерского фронта - Юлия Толмачева, Sergiy Plotnitskiy, Žana Puodžius. К счастью, обошлось без серьезных приключений. И главное - удалось помочь всем, кому планировали. В Станице Луганской - 17й бригаде и спецподразделению "Торнадо". В Счастье - территориальной обороне. В Н. Лозовой, под Дебальцево, - 9й роте 30 ОМБР, в районе Артемовска - минометчикам 1 батальона той же 30ки. В Песках - 28й бригаде. Благодарю всех, кто участвовал в данной отправке! Персонально Witek Witek из Польши и всех поляков, кто помогал в сборе посылок, Alyona Poplavska громаду украинцев в Портогруаро, Dima Dvg из Италии, Сергея из Молдовы, BLUE/YELLOW из Литвы и многих других. Каждый найдет на этих фото то, что передавал в АТО. Но расслабляться рано. Да и некогда. Скоро новая поездка. С утра опубликую нужды наших ребят.
Paczki dla żołnierzy Ukrainy od czytelników salonu24 już w Kijowie!

Zakoń
czyła się kolejna wyprawa do front naszej wolontarskiej grupy, która, nawiasem mówiąc, właśnie otrzyma oficjalny status dobroczynnego funduszu. Spóźnionym piszę, bo czasu nie było. W roli "kurierów" wystąpili starzy doświadczeni bojowcy wolontarskiego frontu - Julia Толмачева, Sergiy Plotnitskiy, Žana Puodžius. Na szczęście, obeszło się bez poważnych przygod. I najważniejsze - udało się pomóc wszystkim, komu planowałyśmy. W Stanicy Ługańsku - 17й brygadzie i pododdziałowi specjalnemu "Tornado". W Sczastie - terytorialnej obronie. W Łozowa, pod Дебальцево, - 9й kompanii 30 Омбр, w rejonie Артемовск - artylerzystom 1.bataliona tejże 30ки. W Piaskach - 28й brygadzie. Dziękuję wszystkim, kto brał udział w tej wysyłce! Osobiście Witek z Polski i wszystkim Polakom, kto pomagał w zbiorze posyłek, Alyona Poplavska gromadę Ukraińców w Портогруаро, Dima Dvg z Włoch, Sergija z Mołdowy, BLUE/YELLOW z Litwy i wielu drugich. Każdy znajdzie na tych foto to, że przekazywał do АТО. Lecz opadać na laurach - zbyt wcześnie. Wkrótce nowa dostawa na linię frontu!

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj52 Obserwuj notkę
Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (52)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo