Dmytro Firtasz, ukraiński biznesmen, inwestor i filantrop, prezes zarządu Grupy DF, chce zainwestować w Polsce. Ta inwestycja może stworzyć z naszego kraju międzynarodowy hub gazowy. Wszystko w rękach władz USA i Polski.
Zanim jednak o Dmytro Firtaszu, posłuchajmy co na temat prywatnego sektora w wojennej i powojennej rzeczywistości ma do powiedzenia jedna z ważniejszych amerykańskich person.
Odbudowa Ukrainy. Już czas!
Penny Pritzker, specjalny przedstawiciel USA ds. ożywienia gospodarczego Ukrainy, dawniej sekretarz ds. handlu USA w czasie rządów Baracka Obamy, stwierdziła, że "Sektor prywatny jest kluczowym czynnikiem mobilizującym innowacje, kreatywność i inwestycje niezbędne do zaspokojenia ogromnych potrzeb kraju". Pritzker uważa, że widziała "na własne oczy pozytywny wpływ, dynamikę i wartości, jakie firmy amerykańskie i zachodnie mogą wnieść do gospodarki."
- Nie musimy patrzeć dalej niż na przykład na dynamiczną gospodarkę wielu naszych sojuszników, którzy pomagają Ukrainie w odbudowie. W rzeczywistości wielu z nich, którzy dziś współpracują na rzecz ożywienia gospodarczego Ukrainy, skorzystało z inicjatyw powojennej odbudowy
- dodaje sekretarz Penny Pritzker,
Penny Pritzker ma pomysł jak i kim odbudować Ukrainę ze zniszczeń wojennych.
"Mamy siłę, aby wykorzystać wiedzę i pomysłowość sektora prywatnego, aby przekształcić gospodarkę Ukrainy. Aby to osiągnąć, musimy skoncentrować wysiłki na kluczowych sektorach, takich jak agrobiznes, technologia, energia, infrastruktura krytyczna, w tym stal i tytan, a także logistyka i transport, gdzie naturalne zalety Ukrainy dojrzały do większych inwestycji i nowych wspólnych przedsięwzięć z międzynarodowymi firmami"
- twierdzi Pritzker.
Jednym z takich planów jest hub gazowy. Gaz płynąłby z Ameryki na Ukrainę przez Polskę. To z kolei pomysł jednego z najbogatszych Ukraińców, Dmytro Firtasza,
Jaka jest w tym dziele rola Dmytro Firtasza?
Niedawno Dmitrij Firtasz ogłosił, że chce utworzyć w Polsce spółki joint venture w celu importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) z USA przez Polskę i dalej na Ukrainę.
"W ten sposób wizja Firtasza obiecuje rozwój infrastruktury w Polsce, która uczynić ma z naszego kraju strategiczny międzynarodowy węzeł gazowy. Plany te zostały po raz pierwszy ogłoszone w marcu 2023 r. na łamach "Pulsu Biznesu", gdzie Magdalena Graniszewska opublikowała artykuł "Dmytro Firtasz ma gazową propozycję dla Polski". Od tego czasu Dmytro Firtasz założył w Polsce spółkę West Stream Energy. Firtasz zakupił również budynek przy ulicy Szucha w centrum Warszawy, gdzie po gruntownym remoncie West Stream będzie prowadził swoją działalność"
- czytamy na Dorzeczy.pl w artykule "Polska międzynarodowym hubem gazowym? Plany Dmitrija Firtasza "złotą okazją"".
Dmytro Firtasz od lat oczekuje, że władze USA zdejmą z niego przymus ekstradycji. Na pewno upaść powinny podejrzenia o jakiekolwiek sympatie do Putina. Te domniemania zminimalizowały się odkąd Rosja zbombardowała fabryki Firtasza, a on sam wyłożył miliony dolarów w pomoc Ukrainie i Ukraińcom dotkniętym wojną.
Dmytro Firtasz nie przestaje inwestować, a jego pomysł hubu gazowego z USA przez Polskę do Ukrainy zakłada pomyślne rozwiązanie jego sprawy sprzed 10 lat procedowanej wciąż przez wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.
Z kolei Robert Shetler Jones, przedstawiciel Dmitrija Firtasza w Polsce, mówi, że "strategia ta jest typowa dla filozofii biznesowej pana Firtasza, zgodnie z którą w celu stworzenia stabilnego i zrównoważonego biznesu energetycznego wszyscy kluczowi gracze, a mianowicie dostawcy, konsumenci i kraje tranzytowe, muszą mieć swoje interesy i wszyscy muszą czerpać korzyści z porozumienia".
"Wszystko, co jest ważne teraz, aby wizja Firtasza stała się rzeczywistością, to zatwierdzenie porozumienia przez polski rząd"
– mówi Shetler Jones.
Grupa DF Firtasza rozmawiała z polskim rządem jak stworzyć coś odwrotnego do Nord Streem, czyli hub gazowy, ale taki, gdzie główne skrzypce transferowe będzie odgrywać Polska. Obecnie władze się zmieniły. Wszystko w rękach ludzi Donalda Tuska.
"Pomysł Firtasza opiera się na propozycji, w której LNG byłoby transportowane drogą morską na specjalnie zaprojektowanych statkach do Polski z USA. Tutaj wykorzystana zostałaby infrastruktura w Polsce, po pewnej modernizacji i przekształceniu. Z Polski gaz popłynąłby istniejącą infrastrukturą gazociągową na Ukrainę i do innych krajów europejskich"
- informuje Dorzeczy.pl.
"Ukraina potrzebuje gazu. Stara infrastruktura przebiegała przez Rosję. Dziś szukamy nowych perspektyw, a geografia jest jasna. Polska ma szansę stać się głównym krajem tranzytowym i skorzystają na tym miliony"
– mówi Robert Shetler-Jones w rozmowie z Dorzeczy.pl.
Nie tylko gaz, ale także handel tytanem to szansa dla Polski, która mogłaby uczestniczyć w potencjale Grupy DF. Jednak najczęściej mówi się o LNG.
"W ten sposób Polska ma szansę stać się regionalnym hubem gazowym, a Ukraina otrzyma potrzebny jej surowiec. Infrastruktura gazowa łącząca świat przez Polskę z Ukrainą istnieje, ale wymagałaby inwestycji i rozwoju. To, kto jest silnym hubem gazowym, ma wpływ na cenę surowca. Aby stać się takim hubem, Polska musi przetwarzać duże ilości gazu. W tej chwili polski rynek nie przesyła wystarczających wolumenów, aby mieć taki wpływ. Tymczasem myślimy o przyszłych wolumenach rzędu 20 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie"
– poinformował Robert Shetler-Jones w imieniu Dmytro Firtasha i DF Group.
Dmytro Firtasz uwięziony w Austrii
Według ukraińskich i rosyjskich mediów austriacka policja dokonała zatrzymania Firtasza na prośbę FBI. W USA toczy się kilka śledztw i dochodzeń przeciwko Firtaszowi o malwersacje i nadużycia - poinformowały media na całym świecie w marcu tego roku.
Tymczasem od czasu aresztowania Firtasz, ponad 10 lat temu, dwukrotnie zwyciężył on przed austriackimi sądami, pomimo wysiłków Stanów Zjednoczonych zmierzających do jego ekstradycji. Znana też jest postawa Firtasza wobec obecnej sytuacji w Rosji i na Ukrainie.
W ekskluzywnym wywiadzie dla NBC News przebywający w areszcie domowym w Austrii miliarder Dmytro Firtasz powiedział, że rosyjski prezydent nie może wygrać na Ukrainie.
„Nigdy nie wyjdzie zwycięsko” – powiedział Firtasz, który stał się bajecznie bogaty, sprzedając Ukrainie rosyjski gaz ziemny przy pomocy potężnych rosyjskich interesów. „Bez względu na to, co się stanie, Rosja przegra”.
Firtasz powiedział, że gdyby mógł, powiedziałby Putinowi:
„Czas przestać. Nie będzie zwycięstwa. Im dłużej będzie trwała ta wojna, tym gorzej będzie dla narodu rosyjskiego. Nie tylko dla narodu ukraińskiego.”
Komentarze Firtasza pojawiły się po tym, jak w zeszłym tygodniu rosyjski potentat bankowy Oleg Tinkow potępił, jak to określił, „masakrę” Moskwy na Ukrainie i wezwał Zachód do pomocy w zakończeniu „tej szalonej wojny”. Inni oligarchowie, w tym Oleg Deripaska, wzywali do zakończenia wojny, nie krytykując bezpośrednio Putina. Firtasz poszedł o krok dalej i wróżył Putinowi przegraną, jednak cały czas przebywa w Austrii, będąc oskarżonym o próbę przekupstwa polityków przy ubieganiu się o koncesję górniczą w Indiach. Sprawa ta wielokrotnie była wyjaśniana, jednak od 10 lat Dmytro Firtasz przebywa w fikcyjnej wolności i nie może opuścić Austrii.
Jak informuje abc7chicago.com "Gdyby Firtasz opuścił Austrię, ustałby nakaz ekstradycji nałożony na niego przez władze austriackie, a on zostałby wywieziony do Chicago i osądzony w budynku federalnym Dirksena. Tak więc, mając za sobą dekadę, nadal siedzi i czeka, aż rozpocznie się jego 11. rok efektywnej niewoli".
Firtasz jest prześwietlany przez USA za sprawy sprzed dekady. Jego adwokaci wielokrotnie próbowali udowodnić jego niewinność i negatywny stosunek do Putina. Sądy austriackie dwukrotnie nie dopatrzyły się winy Firtasza i odmówiły ekstradycji do USA. Według opinii publicznej Dmytro Firtasz dowiódł swojej niewinności m.in. tym, że jego fabryki bombardowane są przez Rosjan, a on sam przeznacza miliony dolarów na pomoc Ukrainie. Jego plan, by uczynić z Polski hub gazowy leży w rękach władz USA i Rzeczpospolitej Polski i co najważniejsze, leży w polskim interesie.
Inne tematy w dziale Gospodarka