Bloger Starosta Melsztyński raczył zamieścić na S24 notkę pt: Olga Tokarczuk ma rację - w Polsce panowało niewolnictwo
W tekście tym autor stara się pokazać, że system feudalny przymuszający chłopów do wykonywania zobowiązań względem ich pana był formą niewolnictwa.
Cóż... Nie chcę się tu kopać z koniem. Pańszczyzny nie uznaję za "sprawiedliwa" i "normalną" formę stosunków społecznych.
Ale...
Bloger Melsztyński raczył napisać, że pańszczyzna została zniesiona w Księstwie Warszawskim w 1807 r. No cóż... Rzeczywiście dekretem z grudnia 1807 roku uczyniono chłopa osobiście wolnym ale nie znosił ten dekret żadnych obowiązków względem rzeczywistego właściciela ziemi, którą ów chłop musiał nadal uprawiać aby zwyczajnie mieć z czego żyć i czym wykarmić swoją rodzinę.
Układ feudalny (Pan - sługa) zamieniono na kapitalistyczny (właściciel ziemi - siła robocza).
Dopiero Uwłaszczenie - czyli nadanie chłopom ziemi na własność uczyniło ich ludźmi naprawdę wolnymi i równymi w realiach tworzącej się gospodarki kapitalistycznej.
Ale chłopu w Polsce chyba wiatr zawsze w oczy... Bo jak już został przez Carów i Cesarzy uwłaszczony, a odrodzona Rzeczpospolita zniosła resztki archaicznego systemu przywilejów stanowych to...
To p II Wojnie sowieci i ich wasale uczynili z Polski wielki folwark, w którym wprowadzili powszechną pańszczyznę. Tak... Tak właśnie odbieram system jaki panował w PRL. System, w którym obywatel był faktycznie i ekonomicznie pozbawiany wszelkiej wolności i był przymusem zobowiązany do wykonywania pracy na rzecz narzuconej mu władzy oraz obcego mocarstwa.
Tylko, że w PRL "sprawiedliwie" do tego kieratu (pańszczyzny) zaprzężono wszystkich - tak potomków chłopów jak i szlachty.
Na szczęście system PRL upadł bo... był archaiczny gospodarczo. Stosunki w nim panujące były za bardzo podobne do dawnej pańszczyzny.
A dziś?...
Dziś jesteśmy całkowicie wolni.
Ale wystarczy zaciągnąć kredyt na lat 30 lub więcej i... możliwe, ze nawet nasze dzieci będą zmuszone do odrabiania "pańszczyzny" na rzecz faktycznego właściciela "naszego" mieszkania i/lub "naszej" ziemi.