Nadal zamieszanie w Porozumieniu. Według władz partii Adam Bielan został zawieszony w prawach jej członka. Natomiast Bielan twierdzi, że sąd koleżeński uchylił wszystkie uchwały o zawieszeniu, postanowił o wygaśnięciu kadencji Jarosława Gowina oraz o tym, że to on jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa.
Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka poinformowała, że w czwartek odbyło się prezydium Porozumienia, podczas którego zostały skierowane wnioski o zawieszenie a następnie wydalenie trzech członków partii i wniosek o zawieszenie Adama Bielana w prawach członka Porozumienia. Według niej sąd koleżeński, o którym mówi Bielan, zbierze się dopiero w piątek.
Zobacz: Spór w Porozumieniu Gowina. Bielan zawieszony w prawach członka partii
- Wnioski zostały bardzo szeroko uargumentowane, uzasadnione i przyjęte bezsprzecznie, bo znaczącą większością głosów - poinformowała.
Rzeczniczka ugrupowania odniosła się również do kwestii kierowania ugrupowaniem przez Jarosława Gowina. Część polityków Porozumienia uznała, że formalnie prezes zarządu partii nie został powołany, a zatem - w związku z tym, że konwencja mająca wybrać prezesa na kolejną kadencję nie odbyła się - formalnym szefem partii jest obecnie przewodniczący Konwencji Krajowej, tj. Adam Bielan.
- To są niepoważne argumenty i chyba nikt nie ma wątpliwości, że to Jarosław Gowin jest prezesem Porozumienia - powiedziała Sroka.
Pytany o kwestię kierowania partią, odparł, że jeśli Jarosław Gowin zaskarży decyzję sądu koleżeńskiego o stwierdzeniu wygaśnięciu jego kadencji w kwietniu 2018 r., wówczas sprawa trafi sądu powszechnego.
- W sensie formalnym nie ma jakichkolwiek wątpliwości, w sensie moralnym, etycznym chyba również. W partiach politycznych nie ma miejsca na uzurpatorów, nie można się ogłosić prezesem bez głosowania. Jarosław Gowin ostatni raz był wybrany w kwietniu 2015 r. prezesem, a kadencja prezesa trwa trzy lata. W kwietniu 2021 r. miną trzy lata, odkąd formalnie Jarosław Gowin nie jest prezesem partii - powiedział Bielan.
Według Bielana, w czwartek wieczorem zebrał się sąd koleżeński, który uchylił wszystkie uchwały ws zawieszenia i wydalenia z partii oraz postanowił o wygaśnięciu kadencji Gowina oraz o tym, że to on jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa. Część działaczy Porozumienia respektująca m.in. decyzje ws rozszerzenia zarządu partii uznaje, że sądem koleżeńskim kieruje wciąż Sergiusz Kmiecik, a część, że został on odwołany z tej funkcji i teraz sądowi koleżeńskiemu przewodniczy Robert Wrzesiński.
Wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek, komentując sytuację w partii odpowiedział, że "Adam Bielan został zawieszony przez prezydium Zarządu Krajowego Porozumienia miażdżącą większością głosów, a prezesem Porozumienia Jarosława Gowina jest Jarosław Gowin".Pytany, czym zawinili ci politycy, Strzeżek odpowiedział, że jest to "kwestia wielokrotnego łamania statutu partii". - Jeżeli ktoś uznaje, że tworzy nowy sąd koleżeński, który jest absolutnie wymyślonym, nieistniejącym ciałem, to jakbyśmy my w tej chwili uznali, że tworzymy kolegium redakcyjne - powiedział dziennikarzom polityk.
Na uwagę, że w Porozumieniu są zarzuty wobec prezesa, że nie został on skutecznie wybrany na funkcję w 2017 roku, wicerzecznik odparł, że ktoś zorientował się w tym po czterech latach, więc albo wcześniej był nieuważny, albo to wymyślił. - Ja będę skłaniał się do tezy, że to jest absolutnie wymyślona teza. Jarosław Gowin jest prezesem Porozumienia Jarosława Gowina i nic tego absolutnie nie zmienia - oświadczył.
Przyznał, że powinny się odbyć nowe wybory ciał statutowych Porozumienia, ale w związku z epidemią koronawirusa zostały one przełożone na wiosnę tego roku. - W identycznej sytuacji jest Prawo i Sprawiedliwość, Polskie Stronnictwo Ludowe czy Lewica - dodał.
Pytany, czy Bielan był w ostatnim czasie zaangażowany w sprawy partii, odpowiedział, że nie obserwuje jego działalności, a dopytywany, czy potrafi wskazać aktywności Bielana dla Porozumienia, w których był on "głową, mózgiem, całym sercem zaangażowany", Strzeżek odparł: - Gdybym nie miał maseczki to byłoby widać taki charakterystyczny uśmiech Grzegorza Schetyny.
Z kolei w rozmowie z TVN24 Strzeżek powiedział ironicznie: Jest piątek, Adam Bielan może obalić, co chce, ale nie obali Jarosława Gowina.
Komentarze
Pokaż komentarze (55)